witajcie,
zmieniam prace i niestety trace auto sluzbowe. oplaci się i tak, ale musze pomyslec o własnym. Dojazd do pracy daleki około 65-70 minut i codziennie w obie strony wychodzi 180 km. Do tego trochę jezdzenia w weekendy i robi się roczny przebieg 55 tys km.
Przy takim przebiegu mysle raczej o nowym samochodzie (leasing konsumencki?) ale nie odrzucam propozycji używanych.
Chciałbym nie wysiadać z samochodu zmeczony (wyciszenie, komfortowe siedzenia) ale z drugiej strony auto będzie wozic glownie mnie i powietrze, wiec kupowanie czegos dużego chyba jest nieopłacalne.
Myslalem nad C4 Cactus w dobrej wersji albo Auris w kombi albo nowy i30 5-drzwi. Ale może tez najtańszy Superb? Albo 500L (chyba niewygodny?)?
Bralbym raczej w leasing konsumencki/kredyt, wiec opcje finansowania się licza bardzo. No i liczy się tez GWARANCJA (np. hyundai daje 5 lat bez limitu km, a mnie się po dwóch latach zrobi przebieg 110-120 tys....)... Koszt całkowity chciałbym zamknąć w 75tys ale jak będzie np. około 63 to lepiej. Ale jeśli jakas super opcja to mogę i dac więcej, i tak będzie to rozlozone na iles miesięcy...
A może uzywka (ale jaka?)
Co rzekniecie
![Uśmiechnięty :)]()
?
AHa i mam wrazenie, ze oszczednosci do zrobienia na dieslu nie będą takie ogromne a koszt obsługi mniejszy w benzynie. Ale nie mowie dieslom nie
![Uśmiechnięty :)]()