Akurat 159 bym się nie bał. Tam były tragiczne benzyny, ale ten fiatowski diesel ma bardzo dobre opinie, jak i cały samochód. Wokół Alfy urosły pewne mity. Jak dla mnie, jeśli się trafi na zadbany egzemplarz to nie ma się czego bać w tym akurat modelu. Można poczytać opinie użytkowników którzy są mega zadowoleni. Akurat ten model ma bardzo pozytywne opinie. Ja mam z dieslem ten problem, że to są auta już kilkunastoletnie, często sprowadzane gdzieś sprzed laty zza granicy i jak myślicie, ile one mają przebiegu? 250 tys? One mają nalatane po 500-600 jak i nie więcej. Może te silniki i sporo przejeżdżały, ale niech Ci padną wtryski nawet jeden, lub dwumasa i masz naprawdę spore koszty, których można uniknąć przy benzynie. A aktualna cena za litr ropy? Czy serio nadal opłaca się jeździć dieslem, skoro na mieście spali podobnie jak benzyna, a w trasie powiedzmy nawet jak te 6 litrów to masz 30 zł. Benzyna na LPG spali dajmy tego 8 litrów, masz 16 zł. Jaki jest sens pchania się w diesla, bo ekonomicznego sensu już serio nie ma. To jest niemożliwe żeby często 15-sto letni diesel miał 250 tys. Przebiegu, w 90% będą to realne przebiegi 500-600 tys. i więcej. Jak się zacznie w takim silniku sypać, to zaczną się wydatki. Benzyna będzie miała realnie te 250-300 tys. Założyć dobrą instalację i wtedy pojeździ i taniej i ekologia większa i np. do takiego Berlina sobie wjedziesz bez stresu.
![Uśmiechnięty :)]()
Podsumowując... Ekologicznie diesle to są śmierdziuchy - dymiące woły robocze napędzające koparki i samochody ciężarowe, w osobówkach eksploatowane również jako woły robocze, ponad 10 letnie samochody muszą mieć przebiegi rzędu 500-600 tys. Wystarczy zobaczyć ile te samochody robią i mają nalatane, zanim trafią to polski. Może garstka z tych samochodów ma w okolicach 300 tys. Ale to są ewenementy i swoje kosztują. Jak się zacznie coś sypać to po kieszeni dostaniesz ostro. Ekonomia żadna - Koszty napraw, koszty paliwa itd. Nie ma sensu, znacznie taniej wyjdzie na LPG. Wszystko jest na przeciw Diesla.
![Szczęśliwy :D]()