Pomijając że temat w złym dziale przez co prawdopodobnie moderacja przeniesie go - uważam, że dzisiaj zakup diesla jest opłacalny tylko do ściśle obliczonych przebiegów i przychodów
![Wink ;)]()
Kiedyś, kupując przykładowo takiego Passata B4 1.9 TDI który miał na liczniku oryginalny przebieg (zanim zaczęło się cofanie i ściąganie aut zza granicy) a ON był po 3,60 za litr było to opłacalne. Taki Passacik spalił tą swoją piątkę na setkę i dowiózł wszędzie gdzie się chciało bo wiadome było że do tych oryginalnych 250 tyś co miał na liczniku doda kolejne 200 tyś i jeszcze będzie na chodzie. Wówczas zakup sprawdzonego, pewnego diesla który miał konstrukcję o tyle prostą, że nie miało się co zepsuć, był jak najbardziej opłacalny.
A dziś? Bez względu na to czy auto ma 6 lat czy 18 na liczniku okolice 200 tyś km. Więc to tak naprawdę jedna wielka loteria. W dodatku silniki te są bardziej skomplikowane konstrukcyjnie więc proporcjonalnie ryzyko awarii jest większe - koszta jej usunięcia niestety również. A ryzyko awarii jest wysokie ze względu na to, że większość jest odpicowana na sprzedaż, zalana motodoktorem, po korekcji licznika. Kupując diesla od obcej osoby to tak jak kupowanie kota w worku - jedna wielka niewiadoma.
W dodatku pomimo wyższej szansy na wpadkę przy zakupie auta z dieslem pod maską są droższe na rynku wtórnym niż z silnikami na PB.
Dlatego uważam, że nawet jeśli ktoś robi naprawdę dużo kilometrów rocznie to może zastanawiać się nad zakupem diesla ale raczej z pewnego źródła.
Obecnie sam po kalkulacji jazdy dieslem i benzyną zrezygnowałem z diesla. Rachunki są proste i przy obecnych cenach paliwa również oszczędności są znaczne. Obliczę na swoim przykładzie:
VW T4 2.5 TDI pali mi średnio 7,5/100 km = 1875 litrów w skali roku przy przebiegu +/- 25000 = 9169 zł w skali roku na paliwo
Opel Corsa A 1.2 LPG + skrzynia 5 biegowa od Corsy B pali mi średnio 7 l LPG/100 km = 1750 litrów LPG w skali roku, przebieg j/w = 4165 zł w skali roku na LPG. PB Praktycznie nie używam, sporadycznie na "rozruszanie" pompki paliwa. Liczmy 10 l PB w skali roku (+51 zł) ~4210 zł.
Obliczenia dla średnich cen z dzisiaj na stacji Orlen : 4,89 - ON 2,38 LPG.
Tak więc oszczędność jest znaczna, nawet wliczając w to koszta przeglądu, filtrów LPG i świec.
Najbardziej na dłuższą metę moim zdaniem opłaca się kupić zadbaną PB i zagazować dobrą sekwencją (ok 2400 zł).
Czasami ktoś jeździ na tyle mało, że nie opłaci się nawet LPG zakładać - przykład mój Golf 1.6 16V:
Spalanie średnie ~8l PB/100km przelot roczny ok 6 tyś km ~ 2500 zł rocznie (PB 5,04 zł), więc koszta instalacji do tego samochodu (zalecana sekwencja bo niezbyt tolerują LPG) to cały roczny budżet na paliwo.
Gwarancja że będzie idealnie działał na LPG - znikoma. Auto pewne, od dawna u mnie, niewiele używane, tylko na odcinkach do 10km więc nawet nie opłaci się gazować. Doliczając jeszcze koszta PB na rozruch i rozgrzanie zwłaszcza zimą wyjdzie jeszcze więcej.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."