Auto nie kreci rozrusznikiem!! help!!

19 Sty 2010, 12:01

witam!!
mam problem, po przekreceniu kluczyka na zaplon zapalaja sie lampki czesc z nich znika dalej po przekreceniu na START, wszystko przygasa i slychac elektroniczny przekaznik. po zwolnieniu kluczyka zpowrotem do ignition lampki sie znow zaswiecja i wskazowki od obrotomierza i predkosciomierza obracaja sie do gory i w dol (cos jak efekt odlaczenia baterii - test).

Baterie sprawdzalem, bezpieczniki przekazniki kable do masy takze!!

Miernikiem sprawdzalem napiecia na kostce stacyjki i zmieniaja sie one wzgledem polozenia kluczyka, i 3 kable maja po 12V, 2 kable po 5v, (kluczyk w pozycji start jedna 12v znika)

starter - zwarlem na krotko i chodzi!!!

spotkal sie ktos z tym, czego jeszcze szukac??
czy moze byc walniety komputer??? i jak go sprawdzic??
jacx81
Nowicjusz
 
Posty: 4
  • 19 Sty 2010, 22:47

    To chyba wina rozrusznika. Stuknij czymś w rozrusznik to powinien zaskoczyć.
    daniel_
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 96
    Miejscowość: Świętokrzyskie

    19 Sty 2010, 23:19

    daniel_ napisał(a):To chyba wina rozrusznika. Stuknij czymś w rozrusznik to powinien zaskoczyć.
    stuknac to mozesz sobie w leb albo mlotkiem w rozrusznik w swoim ciagniku nie widzisz ze kolega pisze tu o jakims konkretnym aucie????

    [ Dodano: Wto Sty 19, 2010 22:22 ]
    kolego przyczyn moze byc wiele a sprawdzales bezpiecznik od rozrusznika i te pod maska tez??? a moze poprostu aku padl skoro gasna kontrolki bo tak by nie gasl brales go na rozruch z prostownika albo w szelek???
    kamilszczak01
     

    20 Sty 2010, 00:26

    kamilszczak01 napisał(a):
    daniel_ napisał(a):To chyba wina rozrusznika. Stuknij czymś w rozrusznik to powinien zaskoczyć.
    stuknac to mozesz sobie w leb albo mlotkiem w rozrusznik w swoim ciagniku nie widzisz ze kolega pisze tu o jakims konkretnym aucie????


    Zacznijmy od tego że kolega nie pisze o żadnym konkretnym aucie a mógłby skoro już postawił temat.
    Skoro lampki gasną to może być wina nieszczęsnej stacyjki (kwestia styków), ale spotykałem się z przypadkiem że lampki gasną przy odpalaniu i wszystko jest ok.
    jacx81 pisałeś że łączyłeś starter na krótko ( na rozruszniku i rozrusznik kręcił??), więc pozostaje też kwestia przekaźnika który może być przypalony, choć nie do końca bo pisałeś że sprawdzałeś, napisz czy pojawiało się napięcie. Jadąc dalej pozostają przewody, sprawdź czy po przekręceniu kluczyka dochodzi napięcie do elektrowłącznika na rozruszniku.
    To raczej nie powinno być winą komputera.
    maniac1
    Nowicjusz
     
    Posty: 9
    Miejscowość: Siedlce

    20 Sty 2010, 00:28

    daniel_ napisał(a):To chyba wina rozrusznika. Stuknij czymś w rozrusznik to powinien zaskoczyć.


    pisalem ze "starter" rozrusznik gdy zwarlem na krotko (kabel + i maly kabel od solenoidu) to rozrusznik kreci samochod nie zapala

    [ Dodano: Wto Sty 19, 2010 23:38 ]
    sorki ze nie napisalem jakie auto!!

    wiec jeszcze raz:
    Pontiac Solstice 2.4 benzyna 2007 rok!! Po wypadku- troszeczke. W tym miejscu co byl troszeczke uderzony jest komputer ale jest caly nie polamany, jednak ze kable mogly byc bardzo mocno opiete bo go przesunelo w bok!!!

    rozrusznik kreci na krotko jednak auto nie zapala, dzisiaj bawilem sie miernikiem i na kostce stacyjki jest napiecie i sie zmienia w zaleznosci od polozenia klucza, prZewody na wtryskach (przy zapalonym zaplonie) nie pokazuja 5v, czytalem gdzies ze powinny,

    ciezko mi bylo sprawdzic samemu napiecie na kablu do solenoidu bo robie tam sam, moze jutrop jakiegos koleszke zorganizuje i wtdy sprawdze...

    Powoli przymierzam sie do kupna komputera, wydaje mi sie ze to bedzie to..
    jacx81
    Nowicjusz
     
    Posty: 4

    20 Sty 2010, 10:03

    oj w pontacu to wieksza wiedza musi byc to naszpikowane elektryka a skoto komp polamany to bardzo prawdopodobne

    [ Dodano: Sro Sty 20, 2010 09:04 ]
    a mialem racje konkretne auto:P
    kamilszczak01
     

    20 Sty 2010, 10:45

    kamilszczak01 napisał(a):daniel_ napisał/a:
    To chyba wina rozrusznika. Stuknij czymś w rozrusznik to powinien zaskoczyć.

    stuknac to mozesz sobie w leb albo mlotkiem w rozrusznik w swoim ciagniku nie widzisz ze kolega pisze tu o jakims konkretnym aucie????


    jakoś nie było napisane jaki samochód to skąd miałem wiedzieć że to jakiś konkretny jest :!:
    daniel_
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 96
    Miejscowość: Świętokrzyskie

    20 Sty 2010, 12:20

    no nie bylo a ja sie domyslilem to cos w tym jest nie??? ale piszmy na temat a nie o pierdolach
    kamilszczak01
     

    21 Sty 2010, 00:34

    A moę to jest i wina rozrusznika lecz stukniecie tu nie pomoże mi sie zdaje ze moze tez byc nadpalony wirnik albo szczotki zużyte jak byś ich wymieniał to od razu też stojan.
    rafal_n
     

    21 Sty 2010, 00:38

    jacx81 napisał(a):
    daniel_ napisał(a):Powoli przymierzam sie do kupna komputera, wydaje mi sie ze to bedzie to..


    No i to chyba to może być wyjście, bo nie widzę za bardzo innej przyczyny, skoro nawet na "krótko" nie chce odpalić to też może być tym powodowane, mógł się jednak uszkodzić. Fakt że w Pontiacu to troszkę elektroniki jest, więc jest i sporo możliwości.
    maniac1
    Nowicjusz
     
    Posty: 9
    Miejscowość: Siedlce

    21 Sty 2010, 11:32

    rafal_n napisał(a):A moę to jest i wina rozrusznika lecz stukniecie tu nie pomoże mi sie zdaje ze moze tez byc nadpalony wirnik albo szczotki zużyte jak byś ich wymieniał to od razu też stojan.


    Autor tematu pisał że próbował na krótko i rozrusznik kręcił a samochód nie zapałał.

    Napewno to wina połamanego komputera.
    daniel_
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 96
    Miejscowość: Świętokrzyskie