27 Sty 2017, 13:16
Panowie - te dywagacje są naprawdę bez sensu. Nie jest ważne, czy kolega to auto zarejestruje na siebie czy nie. Wystarczy, że poprzedni właściciel zgłosił sprzedaż samochodu, a napewno to zrobił, bo musiał to zrobić, chociażby tylko dlatego, żeby nie płacić za niego OC oraz w razie jakichś problemów ( kolizji, wypadku czy choćby mandatu ) nie miał z tego tytułu probemów. A sprzedaż samochodu zgłasza się na podstawie umowy KS. A w niej są wszystkie dane kupującego.
Do tego dochodzą jakieś niejasności z DR, który zatrzymała policja. Żeby go odebrać, będziesz musiał iść z zaświadczeniem od diagnosty do WK. A tam DR odebrać może tylko właściciel pojazdu. Ty musisz pokazać umowę KS, a wtedy z automatu WK ten samochód przerejestruje na ciebie. Taka jest niestety ścieżka prawna - masz obowiązek zgłosić kupno samochodu staroście. Chyba, że jakimś cudem uda ci się odebrać ten DR bez przerejestrowywania, w co wątpię.
Jedyne wyjście z tej sytuacji jest takie, żebyś albo spłacił dług, albo dogadaj się z bankiem, że będziesz spłacał raty i żeby odstąpili od windykacji. Z tym, że bank napewno pójdzie na coś takiego, ale zażąda spłaty jakiejśc cześci długu ( np. 10% ). Traktowane jest to jako pierwsza rata nowego długu.
No niestety - prawda i prawo jest okrutne - zaciągnąłeś dług, to musisz go spłacać. Jak nie spłacasz, to dług ściągnie komornik. Zajmie ci wynagrodzenie za pracę, zajmie ci majątek itd. Z komornikiem nie wygrasz. Znajdzie cię na końcu świata.
I nie masz co za bardzo kombinować.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...