Homologacja to jednak nie wymysł naciągaczy. lepiej zapłacić za szpej 3x drożej niż do końca życia chodzić w szynach...
Z mojej strony, przypomniała mi się pewna historia z rajdu na Kaszubach. Pracowałem wtedy w cateringu, obstawialiśmy bazę jakiejś imprezy 4x4, nie pamiętam jakiej. Wieczorem lądował śmigłowiec, okazało się że jednemu z pilotów wyrwany zderzak potrzaskał kolana, a inny kierowca skończył z paskudnie polamaną ręką. Jadąc na trawersie wywrócił się, i odruchowo chciał się podeprzeć. Jeśli masz okno i jedziesz po trawersie, zamknij je.
Mimo wszystko to wspaniały sport
![Mr. Green :mrgreen:]()