[Fiat Grande Punto] Auto traci moc, Check engine, P0657

Witam. Dzisiaj podczas wyprzedzania auto zaczęło tracić moc. Autem zaczęło szarpać, pedał gazu w ogóle nie reagował, obroty spadały i zaświecił się check engine. Kiedyś już miałem taką sytuację, ale była ona jednorazowa. Musiałem zjechać na pobocze bo nie mogłem dalej jechać. Uruchomiłem auto ponownie i jechało już normalnie tylko check nadal się świecił. W domu podłączyłem auto pod elm/obd2 i wykazało błąd "P0657" - Niezgodność napięcia przed/za przekaźnikiem. Ostatnio miałem problem z akumulatorem. Auto rano nie odpalało, w dzień jeździło normalnie. Wymieniłem akumulator, a okazało się, że nawalił kabel od masy. Był urwany i w izolacji więc ktoś już musiał przy tym grzebać. Kupiłem miedzianą złączkę i wszystko połączyłem. Auto odpala bez problemu, tylko pokazywało wtedy jakiś błąd masy. Błędu nie dało się usunąć, ale dzisiaj po podłączeniu błędu już nie było. Wcześniej wymieniany był map sensor spowodowany problemami z odpalaniem oraz czujnik stopu. Chciałem się zapytać w czym może leżeć problem. Jak patrzyłem to rozwiązania co do tego błędu napięcia nie ma i są różne teorie. O spadku mocy wyczytałem, że decydują świece, przewody zapłonowe, ale teraz wyszukałem, że problem może też leżeć w czujniku wału korbowego lub alternatorze. A może to jednak problem z tą masą? Proszę o jakąś poradę co zrobić, a może sami mieliście styczność z taką sytuacją?

Ja proponuje iśc za tropem i dokładnie oczyścić klemy oraz bolce w aku. dodatkowo proponyje odkręcić kabel masowy od nadwozia i zobaczyć, czy nie ma tam czasem rdzy. Jak jest to dobrze wyczyścić i kabel założyć spowrotem. warto też dokłądnie posprawdzać punkty masy sterownika silnika jak i całej reszty w silniku. Punkty masy zapewne znajdziesz na schemacie.

Wymieniając akumulator czyściłem klemy oraz jak zmieniałem ten przewód od masy to czyściłem rdzę szczotką drucianą. Ogółem błąd teraz dotyczył nie masy, a jakiegoś napięcia z przekaźnikiem. Ogółem ten kabel od masy był jednolity. Jak się urwał musiałem skręcić tą złączkę z tym kablem śrubą. Może to ma jakieś znaczenie, ale auto odpala zawsze bez problemu. Ciekawi mnie co było spowodowane tą utratą mocy. To i tak, że wyprzedzałem auto na mało ruchliwej drodze, a nie ciężarówkę na głównej drodze. Z utratą mocy wiążą się różne rzeczy, ale tu nie wiadomo co mogło dokładnie nawalić. Może coś z alternatorem bo bendix mi nawala od dłuższego czasu i przy odpalaniu słychać pisk. Sprawdzałem jedną świecę do której miałem łatwy dostęp i była lekko okopcona, ale przepalona nie. Nie wiem jak pozostałe bo musiałbym zdejmować filtr powietrza cały, ale do przypadku zamówiłem nowe świece bo auto kupiłem w lutym, sprowadzone i nie wiem co i jak było wymieniane.