REKLAMA
Witam. jakieś rok temu kupiłem astre J 1.4t
nie był to najlepszy zakup bo w krótkim czasie zaczęło się wszystko sypać. najpierw dwumasa dała sie we znaki, niedawno zauważyłem ubytek płynu chłodniczego a teraz oleju w okolicy głowicy. nie wiem co robić bo auto nie jest jakieś mocno stare ale jego stan na to nie wskazuje. pomijając fakt że nie mam w tym momencie odpowiednich pieniędzy na naprawe wszystkich bolączek - to czy to się w ogóle opłaca inwestowac? zakładając że wymiana dwumasy i sprzęgła a do tego uszczelka pod głowicą to koszt pewnie dobijajacy do 8-10 tysiecy jest to prawie połowa wartości auta a Bóg jeden wie co jeszcze tam jest do naprawy. z drugiej strony czy ktokolwiek poza szrotem kupuje takie zajechane auta?
potrzebuję jakiejś dobrej rady/wskazówki bo jestem laikiem w temacie aut.