I ja potwierdzam problemy z korozją zwłaszcza tylnych nadkoli i podłużnic-masakra jednak jeśli by się znalazł dobry egzemplarz to polecam będzie znacznie mniej awaryjny od PUNTO I które nie jest zbyt udaną konstrukcją. Usterki takie jak: pęknięty alternator, zapieczony mechanizm wycieraczek, zepsuty wentylator chłodnicy, uszkodzone łożyskowanie tylnych wahaczy czy blokujące się klamki są na porządku dziennym, tych usterek nie znajdziesz w escorcie, do tego silnik 1,1 w punto porażką więc minimum 1,2 i to najlepiej MPI.
Odnośnie sekwencji w ESCORCIE, oto moja osobista historia.
Kupiłem escorta 1,8 ghia z silnikiem 115KM (PLASTIKOWY KOLEKTOR SSĄCY!!!) w miescie palił minimum 10l/100km przy bardzo, bardzo lekkiej nodze
Postanowiłem zamontować LPG więc z oszczędności kupiłem używana instalację od
POLONEZA Z GAŻNIKIEM do tego zestawu dokupiłem mikser o odpowiedniej średnicy dla mojego kolektora ssącego-plastikowego!!!
Zamontowałem całość i zaczałem jeżdzić (wtryski odciąłem
zwykłym przekażnikiem, nie maiłem żadnej elektroniki, instalacja jak wspomniałem od gażnika!!!)
Po kilku kilometrach nastapił wybuch w kolektorze!!! Po sprawdzeniu czy wszystko O.K. jeżdziłem dalej bo
nic się nie stało, ogólnie wybuchy miałem na porzadku dziennym, auto nie miało "gwizdków" do wybuchów ani żadnego innego zabezpieczenia chroniącego kolektor przed usterką po wystrzale. Komp silnika nie rejstrował
żadnych usterek
Po kilku tygodniach pekła lekko obudowa filtra i to wszystko z usterek ttego układu.
Po kilku miesiącach zdecydowałem się na zmianę przewodów wysokiego napięcia, wtedy auto przestało "wybuchac" i jeżdziłem tak prawie rok, oczywiście w międzyczasie zalegalizowałem owe LPG.
A dodam, że posiadałem kiedyś również escorta z silnikiem 1,6 ZETEC (aluminiowy kolektor) z LPG (mikser) tylko dodatkowo w nim był modulator sondy i sam się przełączał na gaz.
Tak więc dobry ESCORT jest O.K.