Zdumiony jestem faktem ilości hejtu. Zapewne autorowi tematu chodziło o to by czytać żale, jakie to turbo jest super, bezawaryjne, bezobsługowe i do tego stopnia ekologiczne, że zamiast paliwa, do baku można lać wodę. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, ja doradzam z punktu widzenia kogoś kto ceni sobie bezawaryjność nowych samochodów i święty spokój. Zdecydowana większość prywatnych właścicieli z jakimi się spotykam kupuje auto na trochę więcej niż 3-letni leasing flotowy.
Crankshaft napisał(a):I wlasnie do myślenia w takich kategoriach powinien ograniczać się wyboru nowego, taniego samochodu.
Widzę że ktoś jest tak krótkowzroczny że uważa iż po gwarancji auto się sprzedaje, żeby nie było problemów z naprawami. No tak tylko gdzie tu wtedy taniość? Aaaa no tak przecież trzeba propagować kupowanie nowych aut i sprzedawanie po gwarancji, bo wtedy prywatny właściciel traci najwięcej, a na rynku można złapać okazję. Ja jestem odmiennego zdania, no ale widać wiesz lepiej w końcu polecasz kupno poloneza na gaźniku, a jakbyś nie wiedział, nowe auta są na wtryskach
![;)]( "Wink")
Gaźniki wyparto dawno temu. No ale skąd możesz wiedzieć, skoro wybierasz auto jedynie na podstawie bezkluczykowego wyłączania i uruchamiania.
Crankshaft napisał(a):Tylko, że tutaj potrzeba doświadczenia od osób, które jeżdżą nowymi samochodami, a nie od forumowych profesorów o profilu specjalizacji 15letni sztrucel z bliżej nieokreślonym przebiegiem
Rozumiemy że w Twoim X letnim życiu miałeś już 50 nowych samochodów, jeździłeś conajmniej 15 lat każdym, gdzie każdy z nich robił 20 tys km na rok że dzielisz się z nami tą tajemną wszechwiedzą i polecasz wybór auta w tak prostych kategoriach jak kluczyki, bo pojazdy od strony mechanicznej się w ogóle nie psują. Tylko sęk w tym że ja nie traktuję autora tematu z góry i nie robię durnych założeń. Z tego co widzę to Ty zakładasz z góry że autorowi wisi bezawaryjna jazda. Natomiast ja nadmieniłem że jeśli interesują go niskie koszty i bezproblemowa eksploatacja to wyjaśniam mu czym powinien się zainteresować. Ale gdybyś tak zastanowił się głębiej, to może doszedłbyś do wniosku, że skoro ktoś wkłada już minimalny wysiłek w to by zapytać o rady na forum, to może interesuje go coś więcej niż fakt czy auto ma bezkluczykowy dostęp, bo ten aspekt może ocenić w salonie i bezpośrednio tam podjąć decyzję.
Yarisa hybrid bym polecił gdyby nie to że jest bezpośredni wtrysk, a automat nie każdemu może odpowiadać.
PS, tylko proszę nie wyjeżdżać z tekstami że nagar można wodorem usunąć.
Bo ja byłem i wiem, że są(oczywiście sedany).
Gaźniki wyparto dawno temu. No ale skąd możesz wiedzieć, skoro wybierasz auto jedynie na podstawie bezkluczykowego wyłączania i uruchamiania.
