Auto z zieloną chorągiewką

07 Sie 2009, 13:28

Witam wszystkich forumowiczów.Przeglądając internet natknąłem się na dość ciekawy i zasługujący na poparcie pomysł :
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... 345605,324
Myślę,że zasługuje on na rozpowszechnienie wśród kierowców.Piszcie co o tym myślicie i jakie macie pomysły na ten temat.

07 Sie 2009, 16:01

Będzie dochodzić do nadużyć. Nie wróżę powodzenia tej akcji.

07 Sie 2009, 17:13

według mnie na chorągiewkę nikt uwagi nie będzie zwracał ja proponowałbym jakieś sygnały świetlne które będą widoczne również w nocy np. jakiegoś zielonego koguta albo coś w tym stylu bo chorągiewki w nocy nikt nie zobaczy
Takie jest moje zdanie na ten temat
Ale pomysł całkiem dobry

07 Sie 2009, 17:22

Pomysł dobry ,chociasz jak kolega mowił lepiej jakies sygnalizacje świetlne ,kogót .No chyba że te choragiewki byłyby jakies swietlne w nocy

07 Sie 2009, 17:24

Myślę że pomysł jest dobry problemem byłaby realizacja, jak dishman zauważył mogą się zdarzać nadużycia.
Moje spostrzeżenia:
- auto powinno nadal stosować się do przepisów ruchu drogowego (pierwszeństwo przejazdu, prędkości)
- inni kierowcy powinni pomóc/umożliwić włączenie się do ruchu takiemu pojazdowi, przeciśnięcie się w korku,
- ogromne kary za nadużycia związane z użyciem flagi.

07 Sie 2009, 20:40

Jak koledzy pomysł bdb ale te nadużycia i brak widoczności w nocy! Lepiej wprowadzic przepis który będzie zwalniał takich kierowców z płacenia mandatów np.z fotoradaru czy z kontroli policji na drodze! Takie rozwiązanie wydaje mi się lepsze.

08 Sie 2009, 10:47

No właśnieNajwiększym problemem będą nadużycia.Jakie macie pomysły na to,żeby wybić z głowy kierowcom "cwaniaczkom" te właśnie nadużycia.
Mój pomysł jest taki,że jak na drodze trafi się taki kierowca,to można by powiadomić o nim policję np. przez telefon lub CB radio.I policja może sprawdzić,czy taki spieszący się w korku kierowca faktycznie jedzie,by ratować ludzkie życie.Przez telefon lub przez CB radio(policjanci w nieoznakowanych radiowozach mają CB) można podać na jakiej drodze jest taki kierowca,na którym kilometrze,w którym jedzie kierunku,podać kolor samochodu,numer rejestracyjny.Policjanci,jak będą w pobliżu,to mogą szybko znaleść się na miejscu i sprawdzić go.To sprawdzanie polegałoby na tym,że nie zatrzymywali by go,tylko jechali za nim.Ewentualnie jak nie zastaną go na drodze,to zawsze mogą podjechać pod pobliski szpital i sprawdzić,czy ten samochód tam stoi.Pomysł ten jest uzależniony przede wszystkim od samych kierowców,którzy powiadomią policję.
Kierowca takiego samochodu z zieloną flagą bądz jakimś sygnałem świetlnym,o którym piszecie,bedzie musiał się stosować do wszystkich przepisów ruchu drogowego i w żadnym przypadku nie może mieć statusu pojazdu uprzywilejowanego.Te sygnały mają jedynie omóc kierowcy w korku bądz na długiej kolejce do świateł,by np. umożliwić mu ruszć jako pierwszemu spod sygnalizatora,po zaświecenieu się zielonego światła.

08 Sie 2009, 14:00

Zamiast jakiś flag, czy zielonych kogutów, proponowałbym specyficzne mruganie światłami.
Każdemu z nas może przydarzyć się taka sytuacja, ale czy wszyscy pobiegną i kupią sobie zielonego koguta, albo flagę i będą ją wozić obok apteczki? Raczej nie bardzo. Bo to jak z CB. Gdyby każdy miał i używał, to wystarczyłoby krzyknąć w eter, jak sytuacja i na pewno ludzie by pomogli, ale nie każdy ma CB.

Kierowcy bez potrzeby wystawiania głowy z samochodu informują się o różnych rzeczach. Mruganie długimi, to znak, że stoi gdzieś radar, ktoś nie zapalił świateł mijania, bądź jedzie na drogowych. Popularne są podziękowania kierunkowskazami, czy podpowiadanie przez ciężarowców czy droga z przodu wolna, czy nie.

Można byłoby pomyśleć nad takim mruganiem światłami, aby był to jednoznaczny znak: jadę do szpitala ustąp mi drogę!

08 Sie 2009, 18:26

MotoAlbercik napisał(a):To sprawdzanie polegałoby na tym,że nie zatrzymywali by go,tylko jechali za nim.

Akurat zatrzymać by go mogli - gdyby w samochodzie był ktoś, kogo trzeba na gwałt przewieźć do szpitala, to oni mogliby go zabrać - niebieskie mrygadło ma większą siłę przebicia, niż chorągiewka. No chyba, że jest jakiś przepis, który zabrania im przewozu rannych.

08 Sie 2009, 20:14

mruganie by było trudniejsze do udowodnienia w przypadku nadużyć które to sa głównym zagrożeniem, zielona flaga czy światło byłoby jednoznaczne
ps. menajeva pomysł mi się podoba,

09 Sie 2009, 09:21

Tak,ten pomysł też jest dobry i mogłoby to być skuteczne.Policja ma obowiązek w chwili zagrożenia zdrowia lub życia udzielić pomocy.
Radia CB ma jak pisałem obecnie co drugie autko na drodze,więc info o jadącym takim samochodzie napewno szybko rozeszło by się w eterZ mruganiem światłami,to też dobry,aczkolwiek chyba mało skuteczny pomysł,z racji tego,że jak kolega wspomniał długimi zazwyczaj się mruga jak gdzieś stoi policja albo ktoś jedzie bez włączonych światełek i mogłoby to troszkę zdezorientować kierowców.No i jak ktoś we wstecznym lusterku zobaczy,że ten za nim mu mruga,to może to odebrać jako poganianie i specjalnie zwolni.Dobry by był pomysł,że to autko jechałoby dodatkowo na światłach awaryjnych,ale z kolei kierowca musiałby je wyłączać przed skrzyżowaniami,żeby móc włączyć kierunkwskaz.Chyba,że przez skrzyżowanie pojedzie prosto.Byłby to też znak dla innych,że to auto nie będzie skręcać.
Moi drodzy jak więc widać razem wpadniemy na jakiś pomysł

.Dzięki wam mam nadzieję,że ta akcja może mieć powodzenie.Pamiętajmy o tym,że taka sytuacja może spotkać nas albo naszych najbliższych,a wiecie jaką mamy służbę zdrowia....

Więc kombinujcie dalej i piszcie jakie macie pomysły i je popierajcie lub piszcie dalczego taki pomysł jest nie do przejścia.
Warto także czytać komentarze pod tym tematem na interii.Tam również natknąłem się na kilka ciekawych pomysłów.Piszcie o nich tutaj i dyskutujmy o nich.
Ja napisałem do interii z pytaniem,kto wpadł na ten pomysł i jak można się z nim skontaktować,żeby dowiedzieć się co robią w tej srawie oni.Jak połączymy siły,to pewnie uda się nam wymyślić i ustalić coś sensownego.

10 Sie 2009, 08:47

Moim zdaniem lampka to dobry pomysł. Np. w formie małej lampki a'la rowerowej. Mrugająca na zielono na wysokości zderzaka bądź pomiędzy lampami. Taka lampka to nie jest duży koszt, a przy odrobinie zdolności można samemu taką lapkę zrobić bądź zaadaptować lampkę rowerową wymieniając tylko diody na zielone.
Oczywiście karanie osób nadużywających w najwyższym możliwym wymiarze.

10 Sie 2009, 11:19

co do porównania chorągiewki ze światełkiem chorągiewka byłaby tańsza, łatwiejsza w montażu ale mniej widoczna w nocy, to fakt, tylko że problem dotyczy przejechania przez miasto podczas korków a te występują jednak w dzień

23 Sie 2009, 22:55

Kierowca wiozący chorego do szpitala powinien zawiadomić policję. przedstawić sytuację, nr rejestracyjny pojazdu, którym będzie tą osobę przewoził oraz w którym miejscu się znajduje i do którego szpitala się udaje. Jeżeli w pobliżu jest radiowóz - mogą mu pomóc przejechać. A jeśli nie to jedzie sam, jednakże policja o tym wie i znają nr rejestracyjne pojazdu. mogą być światła awaryjne, zielona flaga ( jak już zauważono w nocy, kiedy nie była by ona widoczna, korków zazwyczaj nie ma) - to jest wszystko kwestia do uzgodnienia. Nadużycia powinny być bardzo wysoko karane. Chodzi tu w końcu o ludzkie życie. A jeżeli kierowca innego pojazdu ma wątpliwości co do uczciwości kierującego " chwilowo uprzywilejowanym" pojazdem, zapisuje jego nr rejestracyjne, dzwoni na policję i je podaje. Jeżeli nie ma zgłoszenia, policja się już tym zajmie. W sytuacji, gdy pod wpływem emocji kierowca bądź osoba towarzysząca kierowcy w drodze do szpitala zapomni lub nie zdąży wykonać telefonu do komisariatu policji, a któryś z kierowców ustępujących mu miejsca zgłosi pojazd "chwilowo uprzywilejowany" wraz z nr rejestracyjnymi do sprawdzenia, można się wytłumaczyć. Potrzebne będzie pismo ze szpitala potwierdzające przyjazd pojazdu o takich nr rejestracyjnych z osobą potrzebującą pomocy medycznej tego dnia i w takich godzinach, jakie podała osoba posiadająca wątpliwości. Wydaje mi się, iż takie rozwiązanie jest najlepsze. Zawsze sie znajdzie ktoś, kto zadzwoni z podejrzeniem. Ktoś, kto nadużył przywileju za to odpowie i będzie bardzo niewiele osób, którym by coś takiego uszło na sucho.

27 Sie 2009, 13:56

Wg. mnie to troche nie udany pomysł (przynajmiej w Polsce)
Polacy mają skłoności do przesadzania i z pewnością te chorągiewki bedą czesto (nie zawsze) źle używane.