REKLAMA
Mam 26 lat, od 2 miesięcy szukam samochodu wertując setki ofert i ogłoszeń, jeżdżąc po komisach i prywatnie. Niestety im dłużej to robię tym bardziej nie mogę się zdecydować na nic i tym bardziej nie rozumiem rynku samochodów sprowadzonych do Polski. To co dla mnie było najbardziej zdumiewające i dalej tego nie rozumiem to fakt, że część cen aut które szukałem w Polsce na aukcjach nijak się miało do cen z niemieckich portali czy ebay. Jak to możliwe że auta które na Niemczech czy we Francji mają ceny po 7000 euro, w Polsce są po 25 tys zł? Potem człowiek szuka i nie rozumie rynku, bo znajdzie samochód jeden porówna podobnego rocznika i modelu i wychodzi za drogi, następny patrzę i cena ok ale znów zajechany i ma przebieg 500tys, to znów patrzę i mam ten sam rocznik a podejrzanie za niski przebieg 150 tys.
Do tej pory jeździłem astra 2 z 2000r, w hatchback którą kupiłem od znajomego, służyła mi 3 lata po zdaniu prawka i była do nauki, niestety ale jej stan już jest taki że idzie na złom wszystko się psuje i odwiedzam warsztat średnio co 2 miesiąc.
Jako nowy samochód rozważałem podobne gabarytowo do mojej Astry ale z wyższego pułapu cenowego (30-35 tys). Myślałem o : Audi A3, Seat Leon, VW Golf 5, Co jeszcze tych gabarytów oprócz wymienionych modeli jest godnego polecenia? Jeśli mam szukać z tych co wymieniłem to jakie silniki najlepiej? który wybrać? W jakich cenach będzie dany model? I wreszcie dlaczego na polskich aukcjach ceny samochodów są tak rozbieżne?