Witam wszystkich!
Za kilka miesięcy mam w planach zmienić auto na coś większego i przede wszystkim bardziej pojemnego. Obecnie posiadam Preludę 2000r. 2.2 200KM już prawie 3 lata, poprzednio 4 lata Civic 1.5 101KM coupe. Nie ukrywam, że codzienne użytkowanie 2-drzwiowego coupe często bywa upierdliwe. Większą walizkę trzeba wrzucać do kabiny, bo do bagażnika nie ma opcji jej schować, biorąc pod uwagę wystającą butlę LPG. Nie mówię już o upierdliwości Preludy na ciasnych parkinach: długa maska, tragiczny promień skrętu (bez 4WS), w dodatku długie drzwi i wślizgiwanie się do auta. Super auto, ale na weekend, nie na co dzień - chyba się starzeje
Wymogi:
-minimum 2000r.
-kombi, ewentualnie sedan z jakimś sensownym bagażnikiem
-benzyna z LPG lub diesel (jeśli dizla się opłaca głównie na dojazdy do pracy wynoszące 18km w jedną stronę)
-bardzo mile widziane 6 garów ze względu na teoretycznie brak drgań i lepszą kulturę pracy niż w 4-cylidrowych kosiarkach
-odczuwalnie lepsze wyciszenie niż w Preludzie (żeby była jasność - Prelude ma seryjny dolot i wydech, ale jest zwyczajnie już dla mnie za głośna)
-żeby włączenie klimatyzacji lub wejście dodatkowych osób na pokład nie wpływało tak bardzo na osiągi jak w Hondach (chyba, że to normalne w każdym aucie
![Tak :yes:]()
)
-żeby jakoś to się odpychało na niższych obrotach, nie jak w przypadku Hond
-niska podatność na korozję
-bez tandetnych plastików (dla porównania w Preludzie jest okej, w Civicu była katastrofa)
-z wyposażenia koniecznego: grzanie dupska
Nie zależy mi na super osiągach, wystarczy poniżej 9s do setki i będę zadowolony. Najlepiej do tych wymagań pasuje mi Lexus Sportcross IS200 (sedan ma niewiele lepszy bagażnik jak Prelude). Brakuje jedynie osiągów, których problem załatwiłaby turbina, ale kupować auto i od razu myśleć o turbo... Druga sprawa, to ponoć skrzynie lubią zgrzytać i huczeć, więc też z tym średnio - automat nie wchodzi w grę. Nie mniej ostatnio w komisie oglądałem taką za 11k (tylko dlatego, że była blisko, obczajałem z ciekawości) i właściwie to myślę to chyba byłby mój oczywisty wybór gdyby nie te osiągi (prawie 10 sekund do setki, muł na niskich obrotach). Dźwięk zamykania drzwi i ich lekkość zamykania zrobiła na mnie wrażenie. Biegi wskakują bardzo precyzyjnie, miejsca wystarczająco (mam 170cm)... Potem wsiadłem do dwóch E46 w sedanie i cóż... Zdecydowanie wnętrzem wygrywa dla mnie Lexus (ale fakt faktem obie te e46 już najlepsze lata miały za sobą i wersje bieda-edyszyn). Autami nie jeździłem tylko powsiadałem i obmacałem. Brałem jeszcze pod uwagę A4 B6 z 2.4, ale w manualu kombi i jeszcze z LPG jest ich naprawdę mało, a egzemplarze które są do kupienia wiszą na otomoto od miesięcy chyba nie bez powodu (zresztą 15k to chyba dolna granica dla zadbanych sztuk?).
Może jest inne auto które spełni powyższe wymagania? Mogę najwyżej poczekać dłużej i zwiększyć budżet do 20k, jeśli to coś bardzo zmieni.
Pozdrawiam.