Witam wszystkich forumowiczów
![Uśmiechnięty :)]()
Od listopada ubiegłego roku jestem posiadaczem Toyotki Aygo 1.0 Benzyna z 2007 r.
Mój problem dotyczy nierównej pracy silnika oraz zwiększonego zużycia paliwa.
Problem "telepania" występował od samego początku. Oczywiście tuż po zakupie dokonałem wymiany filtrów i oleju. Problem ustąpił.
W tamtym czasie problem ustąpił. Na pełnym zbiorniku do zaświecenia się rezerwy przejeżdżałem około 620 km. Wiadomo, zaczęło się robić zimniej, więc zwiększone zużycie paliwa jakoś przyjąłem na klatę.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia zaobserwowałem lekki spadek mocy i problem tych drgawek. Zakupiłem kostkę
OBD . Żadnych błędów, aczkolwiek na wolnych obrotach zakres wg mnie był dość spory, na rozgrzanym silniku wynosiły one od 840-880 na minutę. I właśnie na wolnych obrotach te objawy są najbardziej wyczuwalne.
Nie mając pomysłu co to może być w styczniu wybrałem się do warsztatu.
Diagnoza: świece są do wymiany i coś dolegało mechanizmowi przepustnicy. Poszło 230 zł z częściami. Poprawa nastąpiła może w 40 %. Dodam, że świece w trakcie przeglądu po zakupie na koniec listopada były przeze mnie oglądane i nic im nie dolegało. Temu warsztatowi po prostu grzecznie podziękowałem. Ani mnie, ani mojego auta już nie zobaczą.
Wniosek: wg. mnie mechanik podniósł obroty silnika, tak że plasowały się one na poziomie 850-880 na minutę i w ten sposób tylko delikatnie silnik wpadał w ten zakres, który z jakiś przyczyn mu nie leży. Niestety, nie byłem w stanie tego sprawdzić z uwagi na brak kostki OBD, którą wcześniej ktoś mi udostępnił.
W lutym zakupiłem dwie używane cewki. Wymieniłem te z cylindra środkowego oraz ten od lewej strony stojąc przodem do komory silnika. Poprawa nastąpiła, ale nadal auto było jakieś nie swoje.
Aha, wcześniej sprawdzałem cewki w trakcie ulewnego dnia, żadne iskry nie przeskakiwały, ale używki były tanie, więc je wymieniłem.
Mamy wiosnę, jest już ciepło, a spalanie niestety się nie zmiejszyło. Wręcz mam wrażenie, że jest co raz większe. Obecnie rezerwa zapala się na 520-540 km, a samochód służy mi do dojazdów do pracy. Trasy od tankowania do tankowania pokrywają się ze sobą w 95 %.
Dziś byłem u mechanika w sprawie serwisu klimy. Niestety, nawet nie chciał się podjąć tematu
![Smutny :(]()
Jakieś sugestie ? Nie wiem już gdzie szukać. Nie dość, że spalanie wzrosło to auto nie ma tego kopa. Na początku jak je kupiłem to byłem zdziwiony, że ruszając dynamicznie, aż głowa uciekała do tyłu. Teraz o tym mogę zapomnieć.
Obecnie zastanawiam się czy problem nie dotyczy, któregoś wtryskiwacza. Wie ktoś jak je sprawdzić ?