Badanie sprawności amortyzatorów

Oj podnieśli mi ciśnienie . Nie wiem czy niektóre stacje SKP mają nieskalibrowane maszyny do badania sprawności amortyzatorów czy jest jakiś knif ? Bo tak . Miesiąc przed przeglądem okresowym pojechałem na stację A celem ponadplanowego sprawdzenia . Tutaj ok , sprawność ok , różnice między stronami o ile pamiętam nie większe jak 5 procent . Nie poprosiłem o wydruk , mój błąd . Nie prosiłem bo sprawdzenie było gratis . Auto stało nie ruszane do dnia zero . Jadę na stacje B po pieczątkę , pewny siebie a tu du...a . Na stacji B maszyna pokazuje lewą stronę przód i tył o bagatela ponad 30 procent słabszą od prawej . Zonk . Dyskusja z diagnostą że coś nie halo . Proponuję wjazd tyłem aby zweryfikować . On się wycofuje ,drapie za uchem, twierdzi że inne auta auta pokazuje dobrze , coś miesza , no ale dobra daje pozytywa , mówiąc wymień amory . Po przeglądzie auto stoi dwa tygodnie nie ruszane , Coś mnie gryzie sumienie czy wymieniać , czy nie . Czy aby zajechać na stację C Na stację gdzie krąży opinia że czepiają się nawet błachostek. Jadę , badają i wynik podobny do stacji A z tym że tył to różnica 9 procent , lewa strona lepsza . Przód 2 procent więc można przyjąć że równo stronami . Ok . Diagnosta stwierdza że nie ma podstaw do wymiany bo ich sprawność w normie jak i różnice niewielkie. Co o tym sądzicie?

Badanie amortyzatorów to dla mnie wielka ściema. Nigdy na dwóch stacjach nie wyszło mi podobnie bo kiedyś z ciekawości też sprawdzałem. Co ciekawe raz jak miałem auto ze świeżo wymienionymi amorami i pojechałem z ciekawości sprawdzić to pokazało sprawność 60% na tylnej osi z różnicą stron około 5%. A z przodu było niecałe 75%. Pamiętam to dokładnie bo sam się nad tym problemem zastanawiałem.
W innym samochodzie który miał nalatane od nowości ponad 60tkm amortyzatory z tyłu wychodziły z większą sprawnością.

Najlepsze jest to, że w samochodzie z letnimi oponami na niskim profilu na tej samej stacji wychodziły inne wartości niż na oponach zimowych które miały wysoki profil. W przypadku wyższego profilu była wyższa sprawność.

Dlatego uważam, że jest to badanie nie oddające realnej sprawności amortyzatorów.

Rokiko napisał(a):Badanie amortyzatorów to dla mnie wielka ściema

No ale jest to jedno z kryteriów pozytywnego przejścia badania okresowego .

Rokiko napisał(a): Nigdy na dwóch stacjach nie wyszło mi podobnie bo kiedyś z ciekawości też sprawdzałem

Zgadza się . jednakże nie aż tak duża różnica że stacja B gdzie robilem przegląd chciała mi dać negatywa .

Rokiko napisał(a): Co ciekawe raz jak miałem auto ze świeżo wymienionymi amorami i pojechałem z ciekawości sprawdzić to pokazało sprawność 60% na tylnej osi z różnicą stron około 5%. A z przodu było niecałe 75%.

I to jest bardzo dobry wynik . Mam nadzieję że nie spodziewałeś się że po wymianie maszyna pokaże 100 %. Wiesz przecież że nie pokazuje procentową sprawność amortyzatora a jeno zdolność tłumienia drgań przez niego . 75 % to bardzo dobry wynik . Powyżej 80 % to auta ze sztywnym zawieszeniem , sportowe . A z drugiej strony auta lekkie z du..y np. matiz 30 % z tyłu to normalna wartość . Ale tu nie chodzi o to . Chodzi o to że stacja A i C nie widzi problemu natomiast stacja B każe mi wymieniać amortyzatory

bonifacy napisał(a):Chodzi o to że stacja A i C nie widzi problemu natomiast stacja B każe mi wymieniać amortyzatory

Tu chodzi o podejście Diagnosty do tematu, a z drugiej strony sprawność urządzenia na którym testowane są amortyzatory. Jedno może mieć 10 lat, a drugie może być nowe i tu już mogą być różnice w konstrukcji i odczycie z takiego badania.

Ja to się dziwiłem dlaczego samochód z przebiegiem ponad 60tkm miła wyższą sprawność amortyzatorów niż ten w którym zostały założone nowe i to sprawdzonej firmy.

bonifacy napisał(a):Mam nadzieję że nie spodziewałeś się że po wymianie maszyna pokaże 100 %. Wiesz przecież że nie pokazuje procentową sprawność amortyzatora a jeno zdolność tłumienia drgań przez niego .

Tyle to wiem

Rokiko napisał(a):Tu chodzi o podejście Diagnosty do tematu

Diagnosta opiera się o odczyty z urządzeń a to

Rokiko napisał(a):z drugiej strony sprawność urządzenia na którym testowane są amortyzatory. Jedno może mieć 10 lat, a drugie może być nowe i tu już mogą być różnice w konstrukcji i odczycie z takiego badania.

Chyba żartujesz . Waga w sklepie choćby miała 20 lat ma być legalizowana i ma pokazywać taką samą wagę jak nowa . Chyba byś się nie zgodził na różnicę i to znaczną przy zakupie np kaszanki . A co do stacji stare urządzenia to wymienić . Starte rolki do badania hampli to też akceptacja bo stare , 10 lat mają ? Jakieś tam mają normy , przepisy ect ....ect...

Zastanawiam się czy takie urządzenia jak te do badania sprawności amortyzatorów przechodzą na stacjach cykliczne testy sprawności?

Nie możesz tego urządzenia porównać do wagi bo jak sam widzisz w dwóch różnych miejscach dane były inne. Przy wadze gdzie byś nie zważył musi wyjść dokładnie tyle samo. W przypadku badania amortyzatorów jedyna słuszna odpowiedź powinna być taka że są sprawne lub nie ale jak widać w twoim przypadku nie do końca to się pokrywa.

Zaciekawiłem się trochę tym co napisałeś i poczytałem sobie trochę o teście amortyzatorów na SKP i opiszę tu parę ciekawych spostrzeżeń

Jak ciśnienie w oponie wpływa na wynik badania amortyzatorów?
Wydawać by się mogło że nie ma ono większego znaczenie ale to nic bardziej mylnego bo potrafi ono diametralnie zmienić ostateczny wynik! Szczególnie jak bierzemy pod uwagę opony niskoprofilowe. Musimy pamiętać, że im wyższe ciśnienie w oponie tym gorszy wynik badania amortyzatorów (to są informacje potwierdzone badaniami). Znalazłem kilka przykładów w których badanie zostało przeprowadzone na zalecanym ciśnieniu w takich oponach dla jazdy bez pełnego obciążenia i przykładowo było to 2,2 bara. Tu po badaniu sprawność amortyzatorów była na poziomie około 50%. Po dopompowaniu powietrza do 2,6 bara które jest zalecane przy pełnym obciążeniu sprawność amortyzatorów spadła o 10% do poziomu około 40% (to chyba poziom jeszcze akceptowalny). No i teraz badanie w drugą stronę zmniejszamy ciśnienie w oponie również o 0,5 bara od pierwszej wartości czyli z 2,2 bara na 1,7 bara i okazuje się że sprawność amortyzatorów może wyjść tu nawet o 12% wyższa czyli mogą spokojnie osiągnąć w tym przypadku ponad 62%. Tu nasuwa się ciekawe stwierdzenie że przy oponach o wyższym profilu można odpowiednio zmieniając ciśnienie uzyskać jeszcze większe odchyły na takim badaniu.

To jest bardzo ciekawe i niewiele osób o tym wie że samochód z instalacją LPG i zbiornikiem w bagażniku ()zatankowanym na full) będzie miał lepszy wynik amortyzatorów na tylnej osi z racji dociążenia tyłu. To ma pozytywny wpływ na takie badanie niezależnie już od opisanego wyżej ciśnienia w oponach.

Kolejna sprawa to taka że ciśnienie w oponach powinno się sprawdzić tuż przed takim badaniem amortyzatorów ponieważ w upalne lato i po jeździe w trasie może się okazać że będzie ono znacznie wyższe niż zalecane z racji rozgrzanych opon, a to z kolei pogorszy wynik.

Test skuteczności tłumienia amortyzatorów nie należy do czynności podstawowych Diagnosty podczas corocznego badania technicznego. Na tej podstawie Diagnosta może dać wynik pozytywny badania i jednocześnie poinformować użytkownika, że amortyzatory są do wymiany. Tu większy problem zaczyna się jak będą spore różnice pomiędzy amortyzatorami na jednej osi czyli np. powyżej 15% bo wtedy wynik badania może być negatywny.

Podsumowując to co napisałem najlepsze i najbardziej wiarygodne testy amortyzatorów wychodzą na oponach Run Flat bo one są sztywne (przy zwykłej oponie nawet jej dopompowanie do odpowiedniego poziomu nie odda tak wyniku testu). Jednak jakby się chciało wykonać obligatoryjny test amortyzatora to pozostaje jedynie jego wymontowanie i sprawdzenia na specjalnej maszynie w jakimś ośrodku badawczym gdzie byłaby ona dostępna.

Aż mi się przypomniała rozmowa z wujkiem Januszem...

Był wściekły, bo kupił nowe amortyzatory i na badaniu wyszło że mają 75%. Tłumaczę mu, że tak ma być a on "no ale kupiłem nowe! To oczekuję że będzie chociaż 90%!"

Co rok jeżdżę na różne stacje na przegląd i przykładowo dowiaduje się od 1, że wypada zmienić xyz za jakiś czas, nie wymieniam i za rok na innej stacji słyszę, że xyz jest w porządku.