REKLAMA
Cześć,
dziś spotkał mnie nietypowy problem. Normalnie jechałem jak codzień do pracy. Zatrzymałem się na światłach, wrzuciłem jedynkę ruszyłem... wrzuciłem dwójkę, dodałem gazu i nagle "trzask", albo chrupnięcie... ja na pedał gazu, a samochód się toczy. Obroty normalnie rosną, natomiast samochód w ogóle nie jedzie. Nie reaguje w ogóle na pedał... Do tej pory sprzęgło chodziło delikatnie -biegi wchodziły bez najmniejszego oporu, czasami ze wstecznym był niewielki problem, potrafił sobie zgrzytnąć. Autko poszło na hol, dojechałem do warsztatu, który bawi się naprawą skrzyń i koleś popatrzył pod maskę, posłuchał i powiedział... ze jakiś BOLEC wyskoczył (??) - b.częsta usterka we wszelkiego typu Audi, VW, Seatach i Skodach. O jaki bolec chodzi ?
Pozdrawiam.
[ Dodano: Sro Lip 15, 2009 20:55 ]
Dodam, że biegi można wrzucać bez problemu, bez zgrzytu żadnego. Wchodzą wszystkie. Obroty rosną w momencie naciskania pedału gazu, silnik pracuje normalnie, nie zwróciłem uwagi czy prędkościomierz reaguje. Co to może być koledzy ? Faktycznie ten sworzeń, o którym mowa wyżej, czy sprzęgło ? A może koło dwumasowe ? Czy mogło to paść tak po prostu, bez wcześniejszych objawów ? Jedyne co mnie zastanawiało, to to że pedał sprzęgła po jego delikatnym, bardzo delikatnym naciśnięciu, może wręcz położeniu nogi na nim drżał, jak się go wciskało całkiem nie było to wyczuwalne - ale to podobno normalne w dieslach - tak przynajmniej mi mówiono. Poza tym chodził delikatnie, bez zawieszek, biegi również bez problemu. Nie było problemu z wysprzęglaniem. Czasami wsteczny zgrzytnął, ale na prawdę sporadycznie... - może to z mojej winy nawet. A dziś takie coś. Ruszam na światłach, całkiem normalnie, nie gwałtownie, wrzucam dwójkę a tu coś zabrzęczało, jakby się oberwało, wbijam ponownie bieg i "zgrzytnięcie"... Kolejny próbuję i już cisza, nic. Auto stoczyło się z górki, dopchnąłem je do chodnika i tyle. Czy ktoś ma jakieś pomysły ?