Ja już byłam u 5 mechaników i żaden nie znajduje przyczyny, auto było już z 20 razy na podnośnikach i jazdy próbne i każdy rozkłada ręce, czasem zdarzy się tak, chodź to już są mega pojedyncza sytuacja że nie wystąpią te drgania ale to może z raz w miesiącu, albo są ledwo wyczuwalne a czasem to taką ma delirkę że mam wrażenie jakby zaraz miał zacząć skakać jak żaba
REKLAMA
Witam,
potrzebuję pilnie pomocy przy usterce w Lexusie NX 300h 2018 2,5 l hybryda, przy przebiegu 130 tys km w zakresie prędkości od 60 do 80 km/h zaczęły być bardzo wyczuwalne silne drgania podczas przyspieszania najbardziej odczuwalne na całej budzie auta, czuć silnie w fotelach aż ciało drży, początkowo były delikatne przy przebiegu 104 tys km, jak odpuści się gaz i prędkość się zmniejsza schodząc poniżej 60 km/h przestają być wyczuwalne te wibracje. W aucie wymieniłam:
1) łopatki pompy ciśnienia przy 45 tys. km,
2) klocki tył 115 tys km,
3) świece zapłonowe i olej w skrzyni biegów przy 120 tys km,
4) klocki i tarcze przód przy 135 tys km.
Dodatkowo podczas zawracania bądź gwałtownego hamowania i bujaniu autem słychać jakby trzeszczenie amortyzatorów, na szarpakach wszystko super wyszło. Sprawdzone przeguby i jest mega delikatne stuknięcie, ale żaden z mechaników nie chce podjąć się wymiany twierdząc że jeszcze drugie tyle przejedzie bez efektu powiększenia się usterki i że to nie jest przyczyną tych drgań. Opony wymienione na nowe letnie i zimowe. Oba komplety felg w bardzo dobrym stanie, trzy serwisy wulkanizacyjne wykluczyły przyczynę usterki związaną z kołami.
