Bardzo tanie auto, jakie wybrać ?

11 Wrz 2010, 13:12

Witam.

Mam pytanie, jakie auto kupić w okolicach 2500zł ?

Moje wcześniejsze auta kosztowały grosze, miałem:
Opel Ascona C 1.6 benz + lpg
Ford Orion 1.4cl

Jeździłem po ulicach wieloma modelami aut z pojemnością silnika od 1.0 po 2.5l
Było to ok 11 modeli aut, większość mam udowodnione filmikami, niestety jedynie 2 modele z nich były tylko i wyłącznie moje (nie rodziców itp) ;)


Mam 16 lat i moją pasją są samochody, nie raz jeździło się na ręcznym (po wcześniejszym udoskonaleniu go ;d) po parkingach w zakrętach co udoskonali moją jazdę w trudnych warunkach, a w wieku ok 25 lat chce kupić nissana 200sx s 13 i reprezentować Polskę w driftingu.

Niestety teraz ze względu na wiek i praktycznie zerowe dochody szukam auta za ok 2.500zł (zarobione w wakacje)
Moje wymagania:
- Disel (małe spalanie jest głównym kierunkiem)
- Auta z gazem są bardzo niemile widziane w moich oczach ze względu na niszczenie silnika.
- Nie musi mieć dużo kucy, auto tylko na dojazd do szkoły i wyjazdy za miasto w weekendy ze znajomymi.
- Preferowałbym 5d, może być nawet kombiaczek, w ostateczności 3D
- Mała awaryjność, ew tanie części do modelu który trochę częsciej się psuje
- Nie musi posiadać ABS'u itp, jednak to czego bym wymagał to wspomaganie kierownicy, przyjemniejsze jest parkowanie, ale na drodze brak tego nie sprawia problemów.
-A z gadżetów które są dla mnie luksusem to; głośniki w przednich drzwiach i na tyle, oraz elektryczne szyby.

Proszę o jakieś propozycje. (w ostateczności do 3tysięcy, 500zł można zarobić jakoś [pod warunkiem, ze jest motywacja] )


PS
Wszystkie komentarze odnoszące się do mojego wieku proszę zachować dla siebię. Chyba, że łamię jakiś punkt regulaminu forum.
2,500- 3.000 tysiące to dla mnie bardzo dużo kasy więc proszę to zrozumieć i nie śmiać się, że mało.
A chętnych zapraszam na jazdę [Wrocław] ;)
Bari
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Wrocław

11 Wrz 2010, 13:23

Na samym początku pragnę nadmienić, że nie popieram jazdy bez prawka - z byle błahostki można mieć dużo nieprzyjemności.


Diesla za te pieniądze bym sobie odpuścił - będzie to raczej ruina a nie coś co jeszcze kawałek pojedzie.
Polecam Ci za te pieniądze rozejrzeć się za czymś pokroju Audi 80 B3 1.8 90KM bądź Renówką 19 1.8 oczywiście ze względu na Twoje dochody w LPG.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

11 Wrz 2010, 13:31

najlepszy będzie rower...
casablanca
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 100
Miejscowość: Konin

11 Wrz 2010, 13:31

Patrzyłem na 80'tki i nawet 90'tki i wnętrze dość mocno mnie odstrasza od kupna tego.

A teraz pytanie odnoście Renówką 19 - jest bardzo fajna podoba mi się, tylko teraz:
Czy to prawda ze nie warto brać tego francuza tak samo jak meganki ?. Słyszałem ze tam jest dość spora awaryjność i na kogo nie trafie to odradza, czy to naprawdę takie straszne auto ?

@edit@

casablanca napisał(a):najlepszy będzie rower...

Twoją wiadomość można uznać za spam, ze względu na to, iż nie wniosła ona niczego nowego do tematu. Proszę ponownie o nie zwracanie uwagi na wiek. Przez rok nie spowodowałem żadnego wypadku. Tak wiem nie mam prawka, ale uczyłem się przepisów i staram się je zapamiętywać. Jestem uprzejmym kierowcą który lubi wpuszczać inne auta, gest ręki bądź sygnalizacja awaryjnymi w moją stronę bardzo mi się podoba i jest widywany dość często. (Nie mówie tu o tym, ze staje na głównej robiąc korek, tylko po to by wyjechał ktoś z podporządkowanej)
Ostatnio edytowany przez Bari, 11 Wrz 2010, 13:37, edytowano w sumie 1 raz
Bari
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Wrocław

11 Wrz 2010, 13:34

za tą cenę wszystkie będą awaryjne, szukaj jak najbardziej zadbanego to trochę pojeździsz...
casablanca
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 100
Miejscowość: Konin

11 Wrz 2010, 13:44

Oj, Bari :roll:
Jak na 2500 to masz wysokie wymagania. Kup sobie opla corsę z gazem i śmigaj ale najpierw zrób prawko.
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... ;)
BRODATY
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2656
Miejscowość: Muhlhausen ;)
Auto: Nissan Terrano II
Silnik: 2.4 KA24E 124KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Bulli Summer Festival w Wolfsburgu - polscy fani
    Z okazji 70 lat modelu T w Wolfsburgu, w parku Allerpark, oddalonym niecałe półtora kilometra od samego Autostadt, w dniach od 3 do 6 sierpnia odbył się Bulli Summer Festival. Tereny parku przeistoczone zostały w ogromną ...

11 Wrz 2010, 13:52

Bari napisał(a):Twoją wiadomość można uznać za spam, ze względu na to, iż nie wniosła ona niczego nowego do tematu. Proszę ponownie o nie zwracanie uwagi na wiek. Przez rok nie spowodowałem żadnego wypadku.


To nie jest żaden powód do dumy bo rok to tyle co nic. Jakbyś napisał, że robisz 100tys. km. rocznie i przez 20 lat nie spowodowałeś żadnego wypadku to można byłoby mieć przypuszczenia co do tego, że faktycznie możesz być dobrym kierowcą.

Nie zgodzę się też z tym, że jego post nic nie wniósł do tematu - owszem, wniósł. W Twoim wieku rower jest zdecydowanie bardziej odpowiedni. Ewentualnie zrób kategorię B1 albo A1 i wtedy będziesz mógł zostać zmotoryzowany.
Problem jednak jest taki, że niewiele aut łapie się na B1 ale zrobienie tej kategorii da Ci chociaż jakieś podstawy więc nawet jak się uprzesz na typowe auto to będzie to "mniejsze zło".
Mimo wszystko jednak tego nie popieram. Zwłaszcza po tych Twoich przechwałkach o jeździe na ręcznym. Jeszcze trochę i zaczniesz się chwalić, że jeździsz po pijaku i dobrze ci to wychodzi...
lucky_man
Początkujący
 
Posty: 96
Miejscowość: Warszawa

11 Wrz 2010, 14:15

lucky_man napisał(a):
To nie jest żaden powód do dumy bo rok to tyle co nic. Jakbyś napisał, że robisz 100tys. km. rocznie i przez 20 lat nie spowodowałeś żadnego wypadku to można byłoby mieć przypuszczenia co do tego, że faktycznie możesz być dobrym kierowcą.

Nie zgodzę się też z tym, że jego post nic nie wniósł do tematu - owszem, wniósł. W Twoim wieku rower jest zdecydowanie bardziej odpowiedni. Ewentualnie zrób kategorię B1 albo A1 i wtedy będziesz mógł zostać zmotoryzowany.
Problem jednak jest taki, że niewiele aut łapie się na B1 ale zrobienie tej kategorii da Ci chociaż jakieś podstawy więc nawet jak się uprzesz na typowe auto to będzie to "mniejsze zło".
Mimo wszystko jednak tego nie popieram. Zwłaszcza po tych Twoich przechwałkach o jeździe na ręcznym. Jeszcze trochę i zaczniesz się chwalić, że jeździsz po pijaku i dobrze ci to wychodzi...


Zazwyczaj jest tak, iż punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. od czasu, gdy nauczyłem się jeździć przejechałem jakieś 10tyś km. Nie mówię, że to dużo, wręcz przeciwnie. Dla wszystkich tu obecnych na forum jestem zagrożeniem na ulicy [prawda?].
Odnośnie parkingu i ręcznego; chyba warto wyrobić sobie nawyk opanowania auta, tymbardziej, iż zbliża się zima. Chciałem się zapisać na jakiś kurs bezpiecznej jazdy na torze rakietowa, lecz niestety nie zostałem przyjęty. Nie śmigam po pijaku i go nie pije.
Auta to były moje marzenia od małego symulatory samochodów, parkowanie, tirów itp.
Zawsze człowiek chciał więcej niż może i tak też jest w tym przypadku. Ale wydaje mi się, że bardzo fajnie jest gdzieś w takim wieku wyjechać nad jezioro spędzić gdzieś czas gdzie nie ma narkotyków, żuli, pijaństwa i agresji. Każdy człowiek który odbiega trochę od narzuconego odgórnie trybu życia jest zły. Źli są ci, którzy nie idą takimi drogami:
szkoła- szkoła - szkoła - szkoła- szkołą i później już praca - dom - praca dom.




Powracając do tematu mam pytanie, czy Ford Escort jest wart uwagi ? auto ma dobrą opinie ?

EDIT
oraz ponowne pytanie, czy "Reno" 19stka jest tak samo bardzo awaryjna jak meganka ?
Słyszałem złe słowa o tej marce ale nie wiem czy to prawda.
Ostatnio edytowany przez Bari, 11 Wrz 2010, 14:18, edytowano w sumie 1 raz
Bari
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Wrocław

11 Wrz 2010, 14:18

Nie, nie jest aż tak strasznie z awaryjnością, ale wiadomo auto ma swoje lata toteż całkowicie bezawaryjne nie będzie. Ale biorąc pod uwagę cenę moim zdaniem to bardzo ciekawa opcja. Kluczem jest znaleźć zadbane auto a wtedy obojętne czy to będzie R19, Corsa, czy coś innego.
Ja osobiście byłbym za 80 -tką ze względu na całkowity ocynk nadwozia i nieśmiertelne silniki. Bez obrazy ale kwestię wnętrza przy kupnie samochodu za 2.500 zł zostawiłbym bez komentarza. Jeżeli zależy Ci na wnętrzu to kup Mondeo - za 3 tyś znajdziesz jakiegoś strucla. Będzie miał ładne wnętrze. Tyle że długo nim się nie nacieszysz.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

11 Wrz 2010, 14:27

Czyli kupno przy takiej gotówce to jak "albo rybki albo akwarium"

poszukam na aukcjach wszystkie propozycję
Być może stasiowski121 masz rację, że lepiej wydać na 80'tke niż w błoto. A tych modeli jeździ dosyć sporo więc to już coś znaczy.


Serdeczne dzięki za podzielenie się wiedzą wszystkim.

PS
Auta na B1 napewno nie kupię, ale do końca tego roku mam zacząć kategorie B1, nie wiem kiedy dokładnie.
Bari
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Wrocław

11 Wrz 2010, 14:27

2500 masz czyli odejmij od tego koszt rejestracji, OC, może przegląd, może jakaś naprawa na wejście to nie zostanie Ci nawet 2 ;) W tej kwocie polecam poszukać zadbanego Cinquecento i ostrożną jazdę.

Druga sprawa. Wiesz czym grozi jazda bez prawa jazdy? Nie mówię o mandacie w wysokości 500zł bo to akurat żaden problem, ale myślałeś co będzie kiedy dojdzie do mniej lub bardziej poważnego wypadku? Nie mówię o wypadkach w których kogoś zabijesz tylko o zwykłym uszkodzeniu komuś wozu. Wjedzie Ci ktoś w dupę jakimś Bentleyem czy Porschakiem i masz stary przejebane ;) Pokrywasz wszystkie koszty naprawy tego wozu, bo w momencie gdy jedzie samochodem dzieciak bez prawa jazdy to ubezpieczyciel ma to w d... ;)
Ostatnio edytowany przez Kierunkowskaz, 11 Wrz 2010, 14:29, edytowano w sumie 1 raz
"Nie wiem co się tak uparłeś na to V6 skoro byle Opel, czy Ford to ma..."
Kierunkowskaz
Zaawansowany
 
Posty: 987
Miejscowość: Warszawa (WI)

11 Wrz 2010, 14:28

Bari napisał(a):. Jestem uprzejmym kierowcą


Nie jesteś żadnym kierowcą,tylko nieletnim łamiącym prawo.Status kierowcy może kiedyś osiągniesz a teraz idziesz na skróty i możesz mieć z tego powodu kłopoty.Wystarczy że puknie w ciebie inne auto.Pożegnasz się z możliwością zrobienia prawa jazdy na kilka lat,a starzy się nie wypłacą za naprawę blacharską fury która w ciebie wjedzie.
Pod domem : MEGANE IV 1,5 dci-110KM , MEGANE III 1,6-16V - 110KM lpg -jest paliwowa alternatywa bez elektryki.
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

11 Wrz 2010, 14:54

może jakiegoś poloneza na gaz? za 1000-1500 można kupić takie auto na chodzie, ja takie oddałem za 450zł z tym że na szrot.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

11 Wrz 2010, 15:07

artur73 napisał(a):
Nie jesteś żadnym kierowcą,tylko nieletnim łamiącym prawo.Status kierowcy może kiedyś osiągniesz a teraz idziesz na skróty i możesz mieć z tego powodu kłopoty.Wystarczy że puknie w ciebie inne auto.Pożegnasz się z możliwością zrobienia prawa jazdy na kilka lat,a starzy się nie wypłacą za naprawę blacharską fury która w ciebie wjedzie.



Jestem świadomy tego, że każdy wypadek w którym będzie uczestniczył nieletni bez prawka jest z jego winy (nawet jeśli nie z jego to i tak jego...)
Wiem też ze każda nawet mała stłuczka liczy się w tysiącach. Lecz kocham 4 kółka i nie zmienię decyzji. Mogę nawet zamiatać ulice czy sprzątać sedesy, podejmę się wszystkiego by jeździć. Dlatego też mam motywację do nauki.

A jeśli chodzi o odroczenie prawka na kilka lat, to wcale nie jest tak jak mówią.
Znam 3 osoby które zostały złapane i jedynie dostali 500zł mandatu. W przypadku 16 lat jest sprawa w sądzie zeby mandat dostał ktoś z rodziców bo mogę dostać ponąć od 17 na siebie.


Kiedyś miałem sytuacje, kobieta rozmawiająca przez telefon w BMW X5 by wjechała mi w tyłek bo przechodziła starsza pani przez jezdnie, ale X5 skręciła lekko na takie miejsca parkingowe przy ulicy. Nauczyło mnie to patrzeć przy każdym dohamowaniu w tylne lusterko. Wiem, ze przez rok pracy bym sie chyba przy stłuczce nie wypłacił.




Jeszcze raz dziękuję, za przestrogę i skromną opinie o autach. Chciałbym by żadan z was mi nie życzył wypadku. Ale jak to sie mówi mądry polak po szkodzie.

A tak na marginesie:
Osobiście nie jestem za jazdą bez prawka, ale kocham jeździć.
Tak samo wydaje mi się że wyrobienie prawajazdy to stanowczo za mało. Państwo zamiast wydawać kase na jakieś śmieszne bilbordy, kampanie reklamowe itp powinno dofinansować kursy bezpiecznej jazdy. (wydadzą na to sporo kasy)
ale jeśli przy jakimś progu prawo będzie nakazywało iść na takie kursy, to będzie później brało % z tego, więc wszystko powinno się ustatkować i bidy nie będzie, a wyobraźnia kierowców będzie znacznie lepsza i zobaczą ze nie warto jeździć niebezpiecznie.
Bari
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Wrocław

11 Wrz 2010, 15:28

Co do odroczenia prawka to jest prawda,za pierwszym razem jak Cie dybną dostajesz mandat 500zł a jak Cie dybną drugi raz to masz odroczne prawko,znam taki przypadek,pewnego synka złapali 3razy bez prawka,najpierw dostał mandat 500zł i auto na parking policyjny,potem przy drugim razie prawko zawiesili na 2lata a przy 3razie już wyszło tak że prawko ma odroczone do 2013r.Ja bym na Twoim miejscu zrobił prawko na B1,kupił jakiegoś maluszka na B1 albo go potem przerobił na to B1,jeżdził nim na legalu,kupił jakieś drugie autko przy którym był coś robił,chuchał,dmuchał na niego,robił z nim itp. a potem za 2lata zdasz sobie elegancko na B,malca sprzedaż i będziesz jeżdził już tym drugim gotowym wozem.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012