REKLAMA
Cześć. Szukam pomysły jako bazy pod mały projekt. Moim głównym wymogiem jest turbobenzyna i podatność na modyfikacje. Kiedyś jeździłem fajnie porobioną audi s3 8l, której do tej pory żałuję, że się pozbyłem. Miałem tam zrobiony wydech wraz z przepustnicą, gwint, felga, pękło 300 koni. Sprzedałem, bo zdecydowałem, że przesiadam się na motocykl i tak też zrobiłem, ale jednak moje zamiłowanie do czterech kółek nie minęło. Przesiadłem się na bmw e46 330i i stwierdzam, że to nie moja bajka. Jedyne co jest w tym aucie fajne to napęd na tył. Wrzuciłem w furę masę pieniędzy, żeby doprowadzić ją do niemal idealnego stanu (pod względem dbania o auta jestem bardzo pedantyczny). Po zimie będę starał się ją sprzedać, a już teraz szukam auta, którym będę mógł beemke zastąpić i już teraz zacząć nad nim działać. Także jak widać auto będzie też jako daily. Budżet nie jest duży, im mniej wydam tym lepiej, a zawsze podobały mi się zwykle samochody zrobione w niezwykły sposób.
Jedyne co mi na ten moment przychodzi to golf 4 1.8t. Podbicie w okolice 300km to nie jest duży koszt. Do tego można fajnie pobawić się wydechem i wyglądem zewnętrznym - pakiet r32, jakaś customowa dokladka, lotka, do tego koło i gwint i mamy fajnie wyglądające auto. Na minus wnętrze - bardzo toporne i po prostu brzydkie, ale nad tym też można popracować.
Myślałem też o b5 1.8t quattro, ale koszt zakupu większy oraz dość ograniczone możliwości jeśli chodzi o modyfikacje wyglądu zewnętrznego
A3, leon, octavia odpadają, nic więcej nie przychodzi mi do głowy