04 Lis 2015, 13:39
Ja się niestety nie zgadzam, fakt że autor ma dość duże wymagania ale z drugiej strony co do przebiegu to go rozumiem.
Jeśli nie kupujemy przebiegiem tylko stanem, to dlaczego telefony komórkowe lub laptopy eksploatowane normalnie a nie w rękawiczkach i odstawiane w kartonie na półkę, mają pęknięcia, przetarcia i baterie trzymają 30 min?
Z autem jest to samo, zawieszenie, elementy tapicerki, plastiki, oraz ogólnie cała jednostka będzie w dużo gorszym stanie przy przebiegu 200 tys niż 80 np..
Poza tym czy ktoś normalny doprowadza auto do ideału salonowego? wątpię bo by nic nie dostał za to auto..Naprawia się to co jest zepsute i tyle..nikt nie remontuje kompletnego auta jak starej Warszawy bo to jest nieopłacalne.
Z drugiej strony czy za ideał którego wartość to 15 tys ktoś zgarnie 30? raczej nie..
Sam mam znajomego który szuka auta kilku-letniego np w salonie Hondy czy Toyoty co ludzie oddali i jak widzi przebieg 100 tys po 4 latach to się za głowę łapie i w życiu by takiego auta nie kupił, bo on jeździ 10-12 tys km rocznie
Inna sprawa że 80% aut, szczególnie niekrajowych przechodzi korektę przebiegu i tutaj się zgadzam że znalezienie auta z realnym przebiegiem jest raczej niemożliwe, chyba że krajowe i ktoś od początku je miał u siebie.