REKLAMA
Witajcie.
W lipcu 2021 podpisałem umowę na zakup nowego auta. Zapewniano
mnie, że samochód do odbioru będzie w połowie września. Kolejny termin to koniec września, teraz koniec lipca. Dopiero dziś doczytałem w umowie termin dostawy 30.11.2021! Wiem, mój błąd, nie sprawdziłem wszystkiego dokładnie, ale sprzedawca świadomie wprowadził mnie w błąd. Dodatkowo dopatrzyłem się błędu w nazwisku kupującego. Oczywiście zadatek wpłacony już dawno. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy jest jakaś podstawa do unieważnienia umowy i odzyskania zadatku? Gdybym wiedział, że będę czekał prawie pół roku kupiłbym roczne auto od ręki... z góry dziękuję za wszelką pomoc.