BMW E60 w benzynie

23 Cze 2017, 23:31

Witam, zamierzam kupić E60 z silnikiem benzynowym i przymierzam się tak do kwoty max. 31 tys zł. Nie zależy mi na jakichś super osiągach ale przede wszystkim na małym spalaniu i bezawaryjności jakie byście silniki polecili i automat czy manual.
Ewentualnie opłaca się zakładać gaz ?, jakoś dużo nie jeżdżę, ale wtedy raczej tylko silniki z przed liftu by wchodziły w grę z tego co się zorientowałem bo nie miały bezpośredniego wtrysku?
I jest sens kupować z polski czy lepiej od niemców sobie sprowadzić ?
krzysiek17
Nowicjusz
 
Posty: 20
Auto: octavia II

24 Cze 2017, 08:50

Auto premium, którego koszty utrzymania są jednymi z wyższych w segmencie - ciężko znaleźć zadbany egzemplarz, większość to niedoinwestowane szroty - niestety, jeśli chciałbyś tym dłużej pojeździć to właśnie Ty poniesiesz koszty zaniedbań poprzednich właścicieli.
e60 w bieda wersji z małym silnikiem waży co najmniej 1600kg, ma prawie 5m długości, to nie może palić mało.
Jeśli masz możliwość samodzielnego wyjazdu i kupna od osoby prywatnej w DE to jedź. Weź tylko pod uwagę, że budżet masz raczej słaby jak na takie wojaże, swoją drogą to jakiegoś super zadbanego egz nawet w polszy nie kupisz.
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

24 Cze 2017, 09:16

W sumie jak sobie teraz przemyślałem to wartości spalania w tej tabeli to chyba katalogowe są bo dosyć niskie. https://pl.wikipedia.org/wiki/BMW_E60
To żeby już w miarę porządny egzempaż, bez jakiegoś super mocnego silnika kupić to ile kasy trzeba wyłożyć ?
krzysiek17
Nowicjusz
 
Posty: 20
Auto: octavia II

24 Cze 2017, 10:30

Na etapie kupna zastanawiasz się już ile kasy trzeba dołożyć, aby kupić zadbany egzemplarz. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdybyś nie rozglądał się za klasą premium. Tak naprawdę w klasie premium czym więcej tym lepiej. Nikt nie sprzedaje samochodu w idealnym stanie - komu by na tym zależało? Co innego wymienić części w fiacie, fordzie czy nawet citroenie niż w audi (chociaż nie wiem dlaczego) czy bmw. Zawsze po zakupie samochodu może wyjść "niespodzianka", niezależnie jak ten samochód sprawdzisz. To, co w innych samochodach można zrobić w miarę rozsądnych pieniądzach przy e60 może wyjść kilka razy drożej.

Pół roku temu ze szwagrem poszukiwaliśmy auta w tym samym budżecie - okolice 30-33 tysięcy. On wybrał e60 właśnie, ja lagunę III. O dziwo z tego samego rocznika. Śmiał się ze mnie, że kasa w błoto, że bezsens bo francuz itd - bo on kupił przecież premium i szał dup na mieście. Ile on włożył od grudnia? Mi się nie przyznaje, ale od jego braci wiem, że ponad 4 tysiące złotych na same naprawy. Ile ja włożyłem? 500 zł bo miałem fanaberie wymiany tarcz hamulcowych, które jeszcze pojeździłyby troszkę (nie liczę w obu przypadkach kosztów pakietu startowego, płynów, filtrów itd.). Przebiegi identyczne i wcale niezbyt małe od grudnia.

Kupując auto używane kupujmy zdroworozsądkowo, a nie oczami. Chciałbym, aby mnie było stać na bmw serii 5 - ale zwyczajnie tak nie jest. Nie chcę mieć samochodu po to, aby oszczędzać na każdej części, albo zwyczajnie nie wymienić czegoś, bo nie mam na to pieniędzy - samochód ma być zawsze zrobiony perfekcyjnie, bo tego wymaga bezpieczeństwo.

Proponuję w Twoim budżecie skupić się na innych markach, po prostu.
erde
Początkujący
 
Posty: 72
Prawo jazdy: 16 11 2009
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Lexus IS250
Silnik: 2.5 208KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2010

24 Cze 2017, 11:18

Zorientowany jestem, że części do e60 są drogie i zdaję sobie sprawę dlatego chcę się dowiedzieć co i jak od osób znających się na tym temacie. Wiadomo, że kupując samochód klasy premium za te 35k zł to nie będzie igła kosztując jako nowy powyżej 100k zł i obecnie mając przebieg około 200 k km. Dlatego myślę nad przedziałem cenowym do powiedzmy tych 31 tysięcy zł żeby jeszcze ze 2-3 tysiące mieć na najbliższe naprawy.
krzysiek17
Nowicjusz
 
Posty: 20
Auto: octavia II

24 Cze 2017, 14:51

krzysiek17 napisał(a): 2-3 tysiące mieć na najbliższe naprawy


Tyle to trzeba mieć na pakiet startowy, a nie naprawy. Wiem, że takie auto ci się podoba i chcesz poczuć luksus, ale to naprawdę kosztuje. To nawet nie są już czasy E39 czy A6 C5, że wszystko było w miarę proste w budowie. Nie bez powodu u mojego mechanika stoją E60-tki, do tego wiele z nich na Allegro jest w podejrzanie niskich cenach albo "kupiona rok temu, sprzedaję z powodu wyjazdu za granicę" ;-)

Z premium jest ten problem, że o ile po 10 latach premium lans zanika, to premium koszty utrzymania zostają. Jeden kupi i przejeździ dwa lata wymieniając tylko olej a ty możesz się wpakować w problemy. Poczytaj o tym modelu, najlepiej na forach BMW to szybko się za głowę złapiesz.

Zauważ - w podobnym okresie jak BMW 5 wyszedł Lexus IS II generacji, pytanie - dlaczego Lexus kosztuje minimum 40 tys. zł, a BMW chodzą już po 25 tys. zł? Nie należę do fanklubu Toyoty, ale jeśli miałbym zdecydować się na nowsze auto klasy premium to byłby to tylko Lexus, nie chciałbym każdego ranka budzić się z zimnym potem co tym razem premiumowego mi się sypnie i ile to pieniędzy z konta wydrenuje.
Killaz
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1374
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 09 06 2013
Auto: VW Golf
Silnik: 1.6 MPI
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2009
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy serwisowanie w ASO się opłaca?
    Wielu kierowców staje przed dylematem, czy warto płacić więcej za usługi w Autoryzowanej Stacji Obsługi, czy może lepiej zaoszczędzić, wybierając tańszy warsztat niezależny. Analiza wspomnianych ofert przynosi zaskakujące ...

24 Cze 2017, 15:15

Jeśli chcesz BMW to lepiej poszukać 3-ki E90 z początku produkcji z manualem i benzyniakiem 2.0, wyjdzie taniej, ale też nie jest to tanie auto w utrzymaniu.

Tu masz spalanie (orientacyjne) E60-ki:
[link do autocentrum.pl wygasł]

A tu E90-ki:
[link do autocentrum.pl wygasł]

Co to są 2-3 tysiące na naprawy w BMW? Zobacz ile kosztuje naprawa łańcucha rozrządu w benzyniakach 2.0 albo ile kosztują opony. W standardowym rozmiarze: 225/55 R16 to 1300-1500zł za znośne opony, a co dopiero za 17 lub 18-ki.
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

25 Cze 2017, 07:37

Ogólnie problem klasy premium z eu bierze się z kosztów serwisu/napraw nie współmiernie dużych do tego co oferują te samochody... Kolejnym problemem jest to że często wersje proste, słabe których łącznikiem z premium jest tylko znaczek też kosztują masę kasy w naprawach których jest dużo.
Podchodzę do aut dosyć emocjonalnie i mam wielu znajomych prowadzących serwisy oraz jeżdżących różnymi dziwnymi/drogimi markami i to co się dzieje wokół świętej trójcy w/g mnie jest dramatem i co dziwne otoczone mgiełką tajemniczości i wiecznej ściemy...
W lexusie jest wielka podnieta np: bo przez 2lata produkcji w silniku gr wkładano wadliwe elementy rozrządu ale to że w MB praktycznie każdy silnik na PB miał jakieś przygody rozrządowe to już jest kwestia serwisu no i tak można jeździć.

Dla mnie sposób jest jeden jak już się kupi takie auto to albo płaczę i łożę na jazdę a potem przy sprzedaży trzymam się stołu żeby nie upaść albo kupuję i jak najmniej jeżdżę a wszystkie naprawy robię na zasadzie drutu i sznurka... osobiście nie wyobrażam sobie normalnej jazdy tymi autami przeciętnego kowalskiego pod względem zarobków.

p.s.

Ostatnio mój kolega kupił bmw 7 3,0d kupione w salonie w PL od pierwszego właściciela czyli z firmy w której był pracownikiem i... był podniecony bo przy 180tyś.km. miał świeży serwis za jedyne 19k...!!!!!!!!!! :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11106
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

25 Cze 2017, 19:50

To lepiej kupić Lexusa IS II za 40 k zł, ? Opinie podobnież dobre, silniczek 2,5 V6 bezproblemowy tylko koszty części chyba sporo większe bo zamienników mało.
krzysiek17
Nowicjusz
 
Posty: 20
Auto: octavia II

25 Cze 2017, 20:04

krzysiek17 napisał(a):koszty części chyba sporo większe bo zamienników mało


Ale wymieniasz raz i masz spokój. A w BMW kupujesz zamienniki i co chwilę się znowu sypie... DO tego często najtańsze zamienniki, made in china, a nie ze średniej półki jak Meyle itp.

Brak zamienników = pewność że poprzednik nie drutował, bo po prostu nie mógł. ;)
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

25 Cze 2017, 22:39

W przypadku nowoczesnych aut często jest tak, że jeśli wsadzisz zamiennik to nie działa on poprawnie np. w Mercedesie W210 chiński regulator napięcia ładowania w alternatorze nie działał poprawnie, tylko oryginał Bosch. To jeszcze nic, bo w Volvo S60 wsadzenie zamiennika termostatu poskutkowało tym, że podczas otwierania gubił trochę płynu chłodniczego. Skutkiem takiej jazdy było uszkodzenie uszczelki pod głowicą. Taka jest wartość tanich zamienników.
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

25 Cze 2017, 22:51

galakty napisał(a):Brak zamienników = pewność że poprzednik nie drutował, bo po prostu nie mógł. ;)

Albo kupujesz egzemplarz, w którym właściciel próbował uchronić się przed sporymi kosztami i pozbył się problemu, a nowy właściciel niech się martwi.

Jak już zwracasz uwagę na IS250, to przy ewentualnych oględzinach zobacz jak samochód pracuję chwilę po rozruchu i czy nie wydaję niepokojących dźwięków, bo opinia o małej problematyczności tego auta może szybko pójść w las...
Ale tak czy siak, IS250 to samochód który w żadnym wypadku nie jest porównywalny do E60. Zupełnie inne gabaryty i przeznaczenie aut. Możesz się nieźle zdziwić jak małym samochodem jest Lexus. Nawet z przodu jest mało miejsca, nie wspominając o tyle. Osiągi też są mizerne jak na silnik jaki w tym aucie siedzi.
Ogólnie to ja bym na twoju miejscu zszedł do zwykłych aut segmentu D, jeśli priorytetem są koszty utrzymania.
pkc
Zaawansowany
 
Posty: 715
Prawo jazdy: 10 08 2004
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E36 Audi A4 B8
Silnik: 328i 2.0TFSI

26 Cze 2017, 08:03

pkc napisał(a):Jak już zwracasz uwagę na IS250, to przy ewentualnych oględzinach zobacz jak samochód pracuję chwilę po rozruchu i czy nie wydaję niepokojących dźwięków, bo opinia o małej problematyczności tego auta może szybko pójść w las...
Ale tak czy siak, IS250 to samochód który w żadnym wypadku nie jest porównywalny do E60. Zupełnie inne gabaryty i przeznaczenie aut. Możesz się nieźle zdziwić jak małym samochodem jest Lexus. Nawet z przodu jest mało miejsca, nie wspominając o tyle. Osiągi też są mizerne jak na silnik jaki w tym aucie siedzi.
Ogólnie to ja bym na twoju miejscu zszedł do zwykłych aut segmentu D, jeśli priorytetem są koszty utrzymania.


No i widzisz tak się tworzy mity z satelity... :D IS pod względem wielkości jest to klasa 3ki więc psioczenie na wielkość tego auta przy e60 jest :lol:
Następna sprawa to ta usterkowość ponieważ opisujesz awarię bębnów vvti która się przytrafia albo się nie przytrafia i to jest jedyna "poważna"wada" związana z naprawami ISa2 a e92/60 może napisz nam coś o "serwisie"...
U mnie w rodzinie 2os + bliski kolega mają auta z silnikami GR i 0,0 problemów ... co ciekawe dwa auta to ISy jednego z nich znam od nowości i po 1900tyś.km. miał wymieniany termostat, łożyska przednich kół (awd więc sporo kosztują), wyciek z klimy i kompletnie nic... tzn... 190tyś.km. i nic.
Więc teraz powiedz nam jak wyglądałoby 190tyś.km. BMW e60 :no:

Co do ceny części to powtórzę BMW ma przewagę nad Lexem dostępnością wszystkiego co potrzebne po wypadku w wersjach eu do tego jest masa zamienników których przy Lexusie nie ma co wbrew pozorom nie jest takie złe.
To tak jak kiedyś tu jeden expert od mercedesa piał do MB ML bo tańsze części od lexa RXa a potem okazało się że, np: taniość polegała na tym że gówniane amory do MLa na allegro kupisz 1100zł. a do Lexa KYBy w aso za 1400zł.... i co ciekawe przy starszych Lexach już są zamienniki do których pieją właściciele szczególnie wieśvagena a są to takie gówn..a że szkoda czasu na montaż tego w aucie :D

Ogólnie Lexa vs reszta premium aut z eu rozpatrywałbym pod względem walorów użytkowych i wyglądu a nie psucia się bo te auta nie mają nic wspólnego ze sobą.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11106
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

26 Cze 2017, 08:40

pkc napisał(a):Osiągi też są mizerne jak na silnik jaki w tym aucie siedzi.


On patrzył na 520i, więc i tak IS 250 będzie szybszy w każdej kategorii... Dopiero 523i i wyżej będą odstawać na plus od Lexa.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

26 Cze 2017, 12:10

szybki napisał(a):No i widzisz tak się tworzy mity z satelity... IS pod względem wielkości jest to klasa 3ki więc psioczenie na wielkość tego auta przy e60 jest

Czas płynnie, a ty się nic nie zmieniasz :D Dalej widzisz to co chcesz widzieć. Wyraźnie napisałem, ze to zupełnie inne gabaryty i przeznaczenie, ale widać jak się nie napiszę, ze jedno to segment D, a drugie segment E, to do niektórych nie dotrze.
Co bębnów VVTi, to właściwiej było by powiedzieć, że albo się zepsują teraz albo później. Ja akurat znam osobiście trzy IS250 i w każdym były problemy z bębnami. Jeden egzemplarz ma niecałe 150tyś.km, a już terakota przy rozruchu jak by miał się zaraz rozpaść(dwa pozostałe miały koło 190tyś.km). Zresztą problemy z bębnami miały prawie wszystkie silniki w Lexusie po 2005 roku.
Nie napisałem nigdzie, że inne marki jak np. BMW, czy Mercedes są bardziej bezawaryjne, ale to nie oznacza od razu, że Lexus jest ok i nic się psuję. Od 2005 roku widać wyraźny spadek jakości i w tej marce, tylko widać niektórzy nie chcą tego widzieć...
Małym wyjątkiem może tutaj być GS430 mk3. Z tego co słyszałem od użytkownika takiego auta(który zresztą ma/miał różne Lexusy nowe i stare), ten silnik trzyma poziom i nie ma jakiś wpadek jakościowych(zresztą to pewnie identyczny silnik co w poprzedniku z drobnymi modyfikacjami). Problem jest tylko w dostępności tego auta, bo cenę można jeszcze jako tako przyjąć do wiadomości, biorąc pod uwagę, że w zamian dostajemy w miarę nowoczesne auto ze sprawdzonym silnikiem, gdzie oszczędności nie były jeszcze poczynione.
No ale GS430 mk3 to nie budżet autora i nie te założenia... Wiec tak jak pisałem, zszedł bym do zwykłych aut segmentu D i na takich autach się skupił.
pkc
Zaawansowany
 
Posty: 715
Prawo jazdy: 10 08 2004
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E36 Audi A4 B8
Silnik: 328i 2.0TFSI