BMW E87 2.0D czy Volvo V50 D5

Byłem zdecydowany na BMW, ale pojawiło się V50 D5.

BMW 2.0D 143KM rok 2009 250kkm - 38000,00 pln

V50 D50 185KM rok 2007, 188kkM - 28000,00 pln

Pojawiło się V50 gdyż ogólnie wygrywa chyba tylko ceną. Pytanie czy warto kupować BMW za 40kpln?

Najważniejsze dla mnie w kolejności: prowadzenie, osiągi, koszty eksploatacji, bezawaryjność, sprzęt audio, wykonanie, wygląd. BMW oczywiście audio/wykonanie/wygląd bije Volvo na głowę, ale jak z resztą? Czy warto dokładać 10kpln? Zakładam też, że ogólne utrzymanie BMW będzie droższe, pytanie ile? Co byście wybrali mając do dyspozycji 40kpln? Kupić auto za całość? Czy dużo taniej, odpicować co trzeba i jechać na wymarzone wakacje?

Audio v V50 zalezy od wersji wyposazenie i w summum wg. mnie spokojnie daje rade.
D5 z 2007 w takich pieniadzach to codow nie ma, zadbany egzemplarz w dobrej wersji wyposazenia jest trudny do zdobycia, wiem cos o tym bo sam szukalem. Krajowe D5 to w wiekszosci ''golasy'' a sprowadzanych na wypasie jest malo ze wzgledu na akcyze.
Co do prowadzenia to nigdy nie mialem powodow do narzekania, zawieszenie robi swoje, dobrze spisuje sie na naszych drogach, w zakretach mozna sie czasem zapomniec z predkoscia
koszty eksploatacyjne sa na pewno nizsze niz w BMW. D5 nie jest lakoma na paliwo.
Co do awaryjnosci to opisalem ze swojego doswiadczenia tutaj: volvo-typowe-usterki-vt71431.htm
wszytko to to padlo poprostu skonczylo swoja zywotnosc, nic niespodziewanego.