Jak dla mnie historia jest sensowna - zorientowali się w kosztach - jak żony nie jara śmigło na masce i ogólnie styl i prestiż BMW ani depnięcie ze 150km to nie ma sensu wydawać rocznie kilka tysięcy więcej na benzynę i serwis żeby wozić po mieście swój tyłek z miejsca na miejsce
![Wink ;)]()
Samo auto też nie jest do końca wygodne do jeżdżenia po mieście - siedzi się nisko, niektórym niewygodnie się wsiada i wysiada, no i prześwit stosunkowo mały - trzeba uważać na krawężniki. Kobiety generalnie bardziej zwracają uwagę na takie rzeczy.
A może dotarli do prawdziwego przebiegu i ich kłuje, że auto nie jest tą wymarzoną perełką i lada chwila gotów się cały posypać
![Wink ;)]()