BMW

08 Paź 2009, 18:01

Witam chciałem się zapytać jakie macie opinię na temat BMW ponieważ chcę mieć BMW jako pierwsze autko ale nie wiem czy dla mnie będzie dobre ponieważ jeszcze się uczę i chodzi mi także o spalanie i części wymienne

08 Paź 2009, 20:51

A o jakie BMW Ci konkretnie chodzi? BO między 316i a 750i jest bardzo duża różnica i narazie to ciężko Ci cokolwiek powiedzieć

08 Paź 2009, 21:26

Generalnie - odradzam BMkę jako pierwsze auto. Na początek coś co uczy pokory przy wyprzedzaniu.

09 Paź 2009, 05:25

Konkretnie to w grę wchodzi 520 E 34 bądź 320 E36

09 Paź 2009, 09:13

Dishman napisał(a):Generalnie - odradzam BMkę jako pierwsze auto. Na początek coś co uczy pokory przy wyprzedzaniu.

No i co z tego, że chłopak chce sobie wybrać BMW jako pierwsze auto? Moim pierwszy autem było BMW, jeździłem nim przez 2,5 roku - i co, jakoś żyję, nie? Osobiście mogę Ci polecić BMW 320, pięknie się sprawował, nigdy nie odmówił posłuszeństwa. Ale nie wiemy co chcesz mieć w samochodzie, wygoda, pojemność czy co?

09 Paź 2009, 10:40

Nie każdy jak od razu kupuje BMW to musi się zabić,może jest akurat dobrym kierowcą ?

09 Paź 2009, 13:00

W samochodzie chcę mieć wygodę oraz niezawodność no i do tego BMW ma napęd na tył co lubię:D No i jeszcze chciałbym duperelki takie jak elektryczne szyby i takie tam ale to wystarczy poszukać odpowiednie wyposażenie

Czekam na więcej komentarzy a za te Dziękuje bardzo

09 Paź 2009, 13:20

Kup sobie E36+LPG.
Tylko takie w dobrym stanie żebyś nie stwarzał zagrożenia na drodze i żebyś czuł się w nim bezpiecznie a nie że ci się podwozie urwie...

Możesz sobie kupić Compacta... I wtedy będziesz miał łatwiej z parkowaniem

09 Paź 2009, 17:55

Wozter napisał(a):No i co z tego, że chłopak chce sobie wybrać BMW jako pierwsze auto? Moim pierwszy autem było BMW, jeździłem nim przez 2,5 roku - i co, jakoś żyję, nie?

Wielu nie ma tego szczęścia.... .
Tak naprawdę nie mam nic do BMki, bo widzę, że tu się podnieśliście honorem, że jak to BMW złe? Chodzi o mocne auta. Nie poleca się dużych, silnych silników na pierwszy raz.

09 Paź 2009, 19:10

Ja mam zamiast krwi benzynę a co do dużej mocy dam radę opanować bo nie bd szalał tylko ona przyda się nieraz w razie wyprzedzania a co do parkowania to lubię się bawić i nie chcę compacta bo lubię duże samochody

Dziękuje wszystkim za pomoc. Wiem że teraz to bd brał E36 +LPG

[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 07:45 ]
A jeszcze jedno pytanko a co myślicie o BMW E36 2.5 TDS ?

11 Paź 2009, 10:01

Ten silnik ma złą opinię ,td za to jest polecany ale wiesz znajdż autko z sercem nie wymagającym kieliszka koniaku

Będzie ci b.trudno,silniki 6-cio cylindrowe LPG nie lubią .

11 Paź 2009, 11:34

RustyNail napisał(a):Ja mam zamiast krwi benzynę a co do dużej mocy dam radę opanować bo nie bd szalał tylko ona przyda się nieraz w razie wyprzedzania a co do parkowania to lubię się bawić i nie chcę compacta bo lubię duże samochody Dziękuje wszystkim za pomoc. Wiem że teraz to bd brał E36 +LPG

Wczoraj widziałem jak jakiś żelik wyjeżdżał swoim BeEm, duży ruch był więc musiał to zrobić szybko, no i zrobił, na dwóch pasach się wyrobił, dobrze że było pobocze to Ci z naprzeciwka mieli gdzie uciekać przed jego dupą (nie, nie dziewczyną..). Przy wyprzedzaniu też takiego widziałem, BokiemMusiałWchodzić, złapał pobocze ale też na szczęście jakoś z tego wyszedł. A Ty jakie masz doświadczenie w poślizgach?

2 lata na drodze nauczą Cię "drogi", ale nie nauczą Cię sytuacji podbramkowych, które sam musisz ćwiczyć gdzieś na opuszczonym placu, bądź na słono płatnych kursach - ale za to profesjonalnie i bezpiecznie.

"Szpan" musi być (bo BMW..

), silnik duży - bo patrz pkt. 1 -> szpan być musi, a już zalać nie ma za co.. i tankujemy gasssssssss...

Nie lepiej kupić coś na co będzie Cię stać w utrzymaniu? Mnie nie stać też na benzynę stąd mam diesla, druga sprawa że benzyna (a tym bardziej LPG) w trasie to kiszka..

Chcesz oszczędzać - kup CC z LPG, wtedy to na prawdę pojeździsz jak za darmo.

Druga sprawa, to pierwszy samochód powinien być nie za duży, z małym silnikiem i najlepiej bez żadnych systemów wspomagających. Dlaczego? Bo w lepszym aucie zdajesz się tylko na systemy, a sam w chwili zagrożenia puścisz kierownicę i zaczniesz piszczeć srając pod siebie.

Umiejętności nabyte na "bele czym", pokora i trochę rozwagi ("...wiem że nie dam rady teraz wyprzedzić..." a nie "...mam 2.0 to musi się udać zmieścić..") + potem lepszy samochód ze "wspomagaczami" daje więcej bezpieczeństwa.

11 Paź 2009, 12:22

qki007 Co do małych samochodów na początek to nie tak do końca, są osoby które lubią większe samochody i nimi potrafią jeździć, i parkować wszędzie jak należy, po prostu "maluchy" Im nie odpowiadają
Co do BMW to fajne autko szczególnie z odpowiednim silnikiem (150KM wzwyż), lecz na początek to faktycznie coś z mniejszym silnikiem i nie na tył, chyba że ktoś jeździł tym samochodem wcześniej i nabrał troche praktyki, wiadomo MOC+TYLNI NAPĘD+NIEROZSĄDEK= WYPADEK
Niestety RustyNail nie znam osobiście i nie będe ani odradzał, ani doradzał zakupu, zrobi jak będzie chciał

11 Paź 2009, 14:16

Ja zgadzam się z Gki, do tego zimą jeżdzi się naprawdę ciężko tylnonapędowcem ,BMW nie jest zbyt idealnym autem na ten pierwszy raz a zima się zbliża

Najpierw okrzesać się z czymś wolniejszym by nieokrzesanym nie wsiadać do mocnego BMW.

11 Paź 2009, 15:18

artj napisał(a):qki007 Co do małych samochodów na początek to nie tak do końca, są osoby które lubią większe samochody i nimi potrafią jeździć, i parkować wszędzie jak należy, po prostu "maluchy" Im nie odpowiadają

Racja, ale napisałem że "powinien być nie za duży" czyli segment raczej średni, małe auta odradzam ze względu na bezpieczeństwo.

Co do parkowania dużymi autami przez osoby niedoświadczone miałem tego przykład na początku roku akademickiego, pod akademedikiem. Na parkingu multum aut, ludzie parkowali gdzie mogli, a jak już nie mogli to wpychali się wszędzie i zastawiali innych. Mi się zwolniło akurat miejsce po jakiejś Corsie czy coś takiego, mniejszego. Wjechałem jakoś po kilku korektach, a uwierzcie mi że w Alfie przełożenie kierownicze jest bardzo dobre - ale na trase (dwa obroty kierownicy od jednego skrajnego położenia do drugiego). Później samochód stał i aż strach było go zostawić obserwując co się dzieje na parkingu - pomijając dziewczyny (sorry) bo wiem że "nie lubią" parkować.. Na koniec całej tej opowieści dodam tylko że wiele osób próbowało dochodzić skąd te wgniecenie, zadrapanie itp.