REKLAMA
W związku z dyskusją jaka wywiązała się na tym forum, a została bezlitośnie zamknięta w związku z wydarzeniem narodowym jakim była tragedia w Smoleńsku, chciałbym podzielić się taką znalezioną w sieci informacją:
http://pokazywarka.pl/1i5k9p/
Co Wy o tym sądzicie? Prezydent Kaczyński, który przed 10 kwietnia był w mediach opluwany i nielubiany, po swojej śmierci został wyniesiony na ołtarze. Nagle dorównał Piłsudskiemu i królom Polski.
Kolejka aby oddać hołd Prezydentowi w Pałacu Prezydenckim była zaskakująco długa. Trzeba było czekać po kilkanaście godzin. W Krakowie spodziewano się tłumów, przynajmniej pół miliona ludzi. Nie było tak źle, bo pojawiło się ok. 150 tys.
Na pogrzeb zapowiedzieli się wszyscy najważniejsi dostojnicy na świecie. Prezydenci Obama i Miedwiediew, Sarkozy, Berlussconi, król Hiszpanii i książe WB, kanclerz Niemiec. Ostatecznie z powodu wybuchu wulkanu z ważniejszych osobistości dotarł tylko prezydent Rosji, co mnie utwierdza w przekonaniu, że kto jak kto, ale Ruscy mają jaja i nie straszne sa im jakieś tam chmury. Jak trzeba to rozgonią i polecą.
Czy uważacie, że my Polacy (jako naród) potrzebujemy ciągłej martyrologii?