15 Cze 2016, 13:06
Witam koledzy. Otóż mam taki dziwny problem. W mojej nubirce 2.0 dzieją się dziwne rzeczy. Na początku myślałem ze to upg, ale teraz to już sam nie wiem. Więc oleju nie bierze, ani go nie przybywa, w zbiorniczku trochę, ubywali plynu ale zmieniłem korek i jest ok narazie. Co prawda jak [list=][/list]byl poprzedni korek puszczał powietrze i węże byly miękkie bo ciśnienie uciekali teraz korek jest szczelny i trzyma ale węże są twarde, nie jak kamień ale dość twarde tak ze nie mogę ścisnąć weza i dotknąć obu ścianek. Ani na korku od zbiorniczka nie ma majonezu, ani nie kopci na biali czy nie biesko. Co prawda zauważyłem wodę w tlumiku ale to przeważnie na LPG 2 generacja. Możecie doradzić co tu się ewentualnie dzieje? Pękł kanał wodny? Ostatnio przepłukałem cala chlodnice 5 razy apuszczalem wodę napełniałem układ rozgrzewałem do osiągnięcia temperatury do zalaczenia termostatu, woda brunatna jak rdza normalnie łajno przepłukałem układ odkamieniaczem i zalalem woda destylowaną. Na razie trzyma chociaż węże twarde. Uszczelka czy może źle odpowietrzenie? Odpowietrzalem go niby włączyłem nawiewy do oporu na cieplutko, pompowałem wężami, ponadto daewoo się sam podobno odpowietrza. Termostat dziala bo chlodnica gorąca i waz od dużego obiegu gorący, ogrzewa bardzo dobrze, leci ciepli jak brak. Wycieków nie ma bo sprawdzałem, układ przeplukany korek zmieniony i dalej to samo. Jakieś przyczyny? Moze ktoś pomoże? Bede wdzięczny a pomoc....