Witam. W listopadzie spowodowałem kolizję drogową. Niby nic wielkiego, delikatne obtarcia na zderzakach, ale poszkodowana stwierdziła że trzeba zadzwonić po policję mimo że od razu przyznałem się do winy. No nic, ja dostałem 500 zł mandatu, policjant powiedział że bez sensu ich wzywała do takiego zdarzenia, powiedział żebyśmy wymienili się danymi i odjechali. Tak zrobiliśmy. Po kilku tygodniach dostałem list z firmy zajmującej się likwidacją szkód. Wypełniłem wszystkie formularze i wysłałem im też skany dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy. Od tamtego czasu nie mam żadnej informacji odnośnie dalszych działań. Nie dostałem żadnego listu odnośnie tego czy naprawiono poszkodowanej auto, ile to kosztowało. I tu moje pytanie czy takie informacje się w ogóle dostaje? Bo od zdarzenia minęło już kilka miesięcy a ja dalej nie wiem jak to zostało rozwiązane i zaczynam się martwić. Z góry dziękuję za odpowiedzi !