08 Lut 2011, 13:05
Może być wiele przyczyn, ale objaw pasuje do mojej sytuacji. W jednym warsztacie powiedzieli że turbina do wymiany/regeneracji. Najprościej dla nich... dla mnie jednak najdroższa opcja z możliwych. Pojechałem do innego i okazało się, że turbina jest OK, trzeba ją tylko wyczyścić z sadzy. Zbiera się nadmiernie, kiedy robimy krótkie trasy po mieście, silnik nie nagrzany - sadza się nie wypala i w końcu blokuje kierownicę regulującą łopatki. Powinno się też odczekać 2-3 minuty zanim zgasi się silnik - pozwolić turbinie wystygnąć. Gaszenie od razu powoduje odcięcie chłodzenia łożysk, a turbina dalej się kręci. Sprawdź następujące elementy:
1. Czy popychacz od kierownicy turbiny rusza się lekko i nie zacina.
2. Zawór N75 sterujący tym popychaczem - może nie działać poprawnie.
3. Przepływomierz na kanale dolotowym do turbiny.
4. Węże i instalacja podciśnieniowa.
Ja będę teraz w sobotę jechał szukać dalej problemu. Na razie stawiam na wężyki, bo widać dosyć mocne przetarcia, a pomiary podciśnienia wskazują na nadmierne wahania. Zobaczymy co jest przyczyną.
VAG pokazuje, że turbina przeładowuje i przełącza w tryb bezpieczny. Występuje to przy dużym obciążeniu (pod górkę) silnika przy 3000 obrotów (u mnie). Wtedy zaczyna być strasznym mułem - odcina całkowicie doładowanie. Po wyłączeniu zapłonu i ponownym odpaleniu jest ok do tego samego momentu.
Pozdrawiam, Maciek.