Dzień dobry,
Od dłuższego czasu borykam się z usterką w Espasie IV z 2007r. Silnik 2.0 DCI 131 KM.
Opis sytuacji. W czasie jazdy zerwał mi się łańcuch rozrządu. To oczywiście uziemiło samochód. Zerwałem głowicę, splaniwalem, wymieniłem pokrzywione zawory oraz urwane dźwigienki. No i chciałem odpalić.
No i niestety po włożeniu karty nie ma żadnej reakcji poza dźwiękiem jednego z przekaźników i
kontrolka imobilajzera świeci cały czas. Nie świeci cała deska rozdzielcza. Wszystko jest martwe. Działa centralny, światła, elek szyby. Dodam, że przed demontażem głowicy wszystko działało.
Co już zrobiłem: sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, wszystkie przekaźniki łącznie z tymi trudno dostępnymi. Naładowałem akumulator, zamieniłem blokadę kierownicy emulatorem, rozebrałem czytnik karty, przeczyściłem klemy i przewody masowe, wymieniłem baterie w karcie, sprawdziłem drugą kartę. Nic to nie zmieniło.
Oczywiście chciałem podłączyć kompa ale bez zapłonu nie łączy mi się z samochodem. I tu mam lipę.
Zastanawiam się czy mogło mu zaszkodzić wyciągnięcie akumulatora na 3 tygodnie? Ewentualnie może podczas demontażu głowicy naciągnąłem jakiś kabel i powinienem pruć całą wiązkę i sprawdzać? Tylko czy wiązka do czujników silnika i wtryskiwaczy zrobiłaby takie spustoszenie?
Macie jakieś wskazówki?
Pozdrawiam