Hej,
obecnie jeżdżę na Nexenach 185/60 15", chwalę sobie, dają radę ale jeżdżę spokojnie. Nigdy nie wpadłem na nich w poślizg, czy to śnieg, błoto czy gołoledź, więc mi odpowiadają, do tego zimy obecnie u mnie nie ma więc lepszych raczej nie potrzebuję.
Problem jest taki, że poprzednik zostawił bałagan. Na przodzie mam 2 nowe (dwuroczne) bo jedna była zjechana, a na tyle są 4-5 letnie. Wszystko ok, tylko jedna dostaje guza i przy 40-60 km/h buja autem, co mnie doprowadza do irytacji.
Tych Nexenów co obecnie mam już nie produkują, jest nowy wzór. Znajomy wulkanizator polecił mi jeszcze Kumho. Jeździł ktoś na nich? Jak pisałem cudów nie oczekuję, nawet te Nexeny mi wystarczają.
I proszę nie wciskać mi marek premium do auta co ma prawie 20 lat
![Szczęśliwy :D]()
Obecnie rocznie będę robił maksymalnie 4 kkm i jeżdżę spokojnie, auto ma tylko 107 koni więc wystarczą mi nowe, budżetowe ale nowe. Pytanie czy wybrać te nowe Nexeny czy może Kumho (droższe). Opinie z oponeo raczej nie są wiarygodne.