REKLAMA
Dzień dobry
Stoję przed zakupem samochodu.
Wymagania:
-FVAT23%
-Automatyczna skrzynia
-kombi lub liftback/hatchback
-rozsądne spalanie
Po przejrzeniu ogłoszeń z okolicy i z podanymi parametrami wytypowałem trzy auta:
Ford Mondeo MK5 2,0TDCI Powershift (rocznik ok 2015-2015 i przebieg 100-140kkm)
Skoda Octavia III 1,6TDI DSG (rocznik 2016 lub 2017 czyli przedlift albo polift przebieg ok 120kkm)
BMW 3 F31 318D A/T (rocznik 2015, przebieg ok 130kkm salonowy)
Pytanie o różnice w kosztach utrzymania i przewidywalności eksploatacji.
Dla wielu te auta mogą wydawać się bardzo różne ale dla mnie każdy z nich ma coś w sobie i każdym z nich mogę jeździć.
Mam problem z określeniem ewentualnych punktów zapalnych.
Czy faktycznie bać się marki BMW? (miałem X5 e53 ale 10lat starszy - podstawowe rzeczy wcale drogie w naprawie nie były, wyeksploatowania było drogie ). Bać się premium?
W każdym z tych aut jest DPF, EGR, Turbo, Wtryski dieslowskie itp. Co może być gorszego w BMK niż w pozostałych?
Tak, w silnik BMW N47 bywają problemy z rozrządem. Za to w Skodzie jest DSG a tutaj chyba trudniej zadbać o skrzynię niż o sam rozrząd jak w BMW (większa losowość usterki skrzyni niż rozrządu).
A jak z Fordem? Silnik super, wnętrze i zewn też. A co z powershiftem? W Fordzie mi mówili, że wymieniają olej w skrzyni co 60kkm, czego VAG nie robi - czy dzięki temu spodziewać się lepszej trwałości?
Bo o skrzynię w BMW marki ZF akurat mogę być chyba spokojny - oczywiście zepsuć się zawsze może ale ryzyko chyba nie jest tak wysokie...
Eksploatacja 3-4lata albo i lepiej. Które auto będzie najdroższe (nie licząc paliwa).
Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam