Odświeżę temat, w 2016 kupiłem też 2 komplety opon całorocznych do 2 samochodów, trochę pojeździłem (15 tys jednym, około 20 tys drugim) i mogę podzielić się wrażeniami (+ ocena opon z poprzedniego auta, kupionych chyba 4 lata temu):
#1: Kumho Solus Vier KH21
Opona ze średniej półki cenowej, kupiona do Mitsubishi Colt '96 1,3 75km rozmiar 155/80 R13
Na mokrym wg euroetykiety klasa C i spisuje się średnio, dosyć łatwo stracić przyczepność przy ruszaniu, hamowaniu, na mokrych łukach też lepiej nie jeździć agresywnie
Śnieg: akurat jak jeździłem Coltem zimy były praktycznie bezśnieżne także za dużo się nie wypowiem ale nie pamiętam żebym miał jakieś problemy zimą
Lato: Opona dosyć głośna, ale za to w upałach jest dosyć twarda, poza tym wolno się zużywa
Ogólnie oponę mógłbym polecić, pod względem ekonomii bardzo dobre rozwiązanie
#2 Dębica Navigator 2
Opona budżetowa, kupiona do Lanosa'00 1,6 106km, rozmiar 185/60 R14
Akurat w tym rozmiarze Dębica ma inny bieżnik niż w większości (symetryczny) i zdaje się znacze różnice w parametrach (w moim rozmiarze na euretykiecie klasa hamowania na mokrym E, a w innych jak zerknąłem B (!) )
Na mokrym wg euroetykiety klasa E i ma to potwierdzenie w rzeczywistości :
Na tych oponach po mokrej nawierzchni należy poruszać się ostrożnie
Ruszanie, hamowanie - łatwo stracić przyczepność, co tu dużo mówić...
W śniegu za to spisuje się bardzo dobrze, można jeździć po zaspach i kopnym śniegu bez problemów
W lecie w upałach 30-parę stopni opona "pływa"
Nie jest głośna.
Ogólnie raczej nie polecam, szczególnie do miasta gdzie trzeba jeździć agresywniej, dużo hamować i czasem depnąć. Opona raczej do emeryckiej jazdy po lokalnych drogach, gdzie niezależnie od pory roku i pogody, nawet przez błota i śniegi dojedziemy powoli do celu
Do Lanosa miałem zamiar kupić wspominane tutaj Nokiany Weatherproof ale akurat bm-ka się wysypała i musiałem ograniczyć budżet motoryzacyjny więc wskoczyły Dębice, które w sumie nawet polubiłem
Nokiany chciałem wybrać ze względu na dobry stosunek jakość/cena (klasa B na mokrym wg euroetykiety, renomowany producent) i bieżnik pozwalający oczekiwać dobrych parametrów na śniegu. Może w przypływie gotówki sobie jeszcze te Dębice wymienię
#3 Michelin CrossClimate
Opona premium kupiona do BMW 3 E46 '00 2,0 170km, rozmiar 205/55/R16
Na mokrym klasa A albo B (różnie to podają) i faktycznie sprawuje się bardzo dobrze, przy ruszaniu i hamowaniu można dosyć swobodnie przycisnąć pedał bez angażowania systemów. Ogólnie na mokrym można czuć się pewnie.
Śnieg: W błocie pośniegowym ok, bez problemów, natomiast w kopnym śniegu i zaspach słabo. Fakt, że samo auto w jeździe po śniegu nie pomaga (napęd na niedociążony tył) ale i tak jest raczej słabo. Jak ktoś ma sporo górek, gdzie może nazbierać się śnieg to te opony nie są dla niego.
Lato: Bdb, tylko w największych upałach (ponad 35 stopni) można odczuć, że opona jest nieco za miękka, poza tym cicha, bardzo dobrze się prowadzi z dużymi prędkościami
Ogólnie jestem bardzo zadowolony, dla mnie w sam raz, nie mam w okolicy wzniesien, mieszkam przy dużej często odśnieżanej trasie więc w zimie bez problemów, w razie nagłych dużych opadów zawsze jest lanos (którym i tak najczęściej w zimie się turlam, bm-kę może raz na 2-tyg wyciągam). W lecie i na mokrym opona spisuje się znakomicie.
Podsumowując, na oponach całorocznych jeżdżę już kilka lat i następne jakie kupię też będą całoroczne. Zdecydowałem się na wielosezonówki po kilku praktycznie bezśnieżnych i mokrych zimach i jak dla mnie to bardzo wygodne rozwiązanie (fakt, że w 90% moje trasy to płaskie, często odśnieżane drogi).
Oczywiście topowa opona zimowa będzie lepsza w śniegach, i letnia na mokrej drodze ale za to odpadają mi dylematy typu: "jak w marcu jest 12 na plusie i tak ma być przez tydzien albo dwa ale w kwietniu może być przecież jeszcze śnieg to męczyć zimówki czy zmieniać na letnie i modlić się żeby nie było przymrozków?"