13 Sty 2013, 17:09
Nic z tych rzeczy.Wszystko w aucie sprawne,klima,kontrolki,szyby,podgrzewanie lusterek,radio,dewasto itd.W ogóle pali na dotyk.Tylko po cholerę uruchamia wentylator chłodnicy w takie mrozy?Jak temperatura podniesie się do -10,czy-8,to jest w porzo,a poniżej-12 włącza się.Wtedy,kiedy odłączałem klemy myślałem,że z zimna ześwirował komputer.Zaznaczę,że autko kupiłem 2 lata temu od pierwszego właściciela,a on w salonie we Włoszech.Nie wiem,co o tym myśleć.