Witam,
na początek powiem, że jestem jeszcze nie do końca zorientowany w sprawach mechanicznych, więc liczę na wyrozumiałość
Od niedawna noszę się z zamiarem wymiany tylnych amorków w toyocie carinie e (1994, XLi, 1,6, 16V, kombi), bo przy lekkim obciążeniu tylnej części auta trę o każdą niewielką nierówność, nie wspominając już o "policjantach". Teraz mam sprężyny, ale dziś przeczytałem, że wiele osób poleca do tego auta amorki olejowe bądź gazowe. Coś poradzicie? Bo to dla mnie nowość, a nie chcę kupić byle czego. Dodam, że wymiana także przednich raczej nie wchodzi w rachubę, bo najzwyczajniej mnie na to nie stać, choć wiem, że tak by było najrozsądniej.