problem1:
dokładnie jak w temacie na niskich obrotach gaśnie, przy dojeździe do skrzyżowania, jak trzeba szybko zahamować przed pieszym, przed rondem...
Zaczęło się od tego, że gasło już wcześniej, ale po podręconych obrotach przestał gasnąć, więc było ok
problem2:
poza tym na "dwójce" i "trójce" miał objawy takiego szarpania, jakby na chwilę wcisnąć sprzęgło i puścić, przy takim samym gazie, to podobno "dziura w gazie"
problem3:
oprócz tego wentylator chłodzenia włącza się dopiero przed 100, już się zagotowało na skrzyżowaniu, teraz się ratuję włączaniem ogrzewania, jeszcze jakiś miesiąc temu włączał się normalnie przed 90
mechanik dzisiaj tylko stwierdził, że to szarpanie i gaśnięcie to wina filtra paliwa (z góry był czysty, ale po wyjęciu od spodu, samo błoto na filtrze...), więc filtr został wymieniony, teoretycznie jest poprawa, bo przy włączonym silniku w filtrze paliwa było ledwo co tego paliwa, teraz ponad połowa stanu, czyli teoretycznie lepiej, co do gotowania, to podobno czujnik "wyskoczył" i został wyjęty i wrzucony spowrotem ten sam, mechanik jeszcze odkręcił i rzucił okiem na gaźnik, po tym wszystkim stwierdził, że trzeba przetestować w jeździe, ale powinno być ok
po wyjeździe od mechanika jest jeszcze gorzej, gaśnie już niemal non stop jak ma zmniejszone obroty - na "niskiej dwójce" lub jedynce, praktycznie już przy każdym zatrzymaniu, podkręcone obroty (po wyjeździe od mechanika) już niestety nie pomogły...
proszę o porady