Chamscy kierowcy.

31 Sty 2010, 17:39

menajev napisał(a):Co w tym złego / dziwnego?

Bądźmy ludźmi dla ludzi, czy nie wystarczyło by w takiej sytuacji tylko pouczenie dla dziadka, który widać było że nie ma dużej emerytury i nie będzie mu łatwo zapłacić tego mandatu a nie stwarzał żadnego zagrożenia dla ruchu po prostu zaparkował w niedozwolonym miejscu.
BMW- Biała Może Więcej
zbychu57
Aktywny
 
Posty: 312
Miejscowość: Białystok

31 Sty 2010, 17:41

zbychu57 napisał(a):
menajev napisał(a):Co w tym złego / dziwnego?

Bądźmy ludźmi dla ludzi, czy nie wystarczyło by w takiej sytuacji tylko pouczenie dla dziadka, który widać było że nie ma dużej emerytury i nie będzie mu łatwo zapłacić tego mandatu a nie stwarzał żadnego zagrożenia dla ruchu po prostu zaparkował w niedozwolonym miejscu.


Tak to by każdy wtedy robił i by się niską emerytura zasłaniał. Albo bezrobociem.
Burning
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 234
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: Nie mam

31 Sty 2010, 17:43

zbychu57 napisał(a):(...)po prostu zaparkował w niedozwolonym miejscu.

Zakaz parkowania (od-kodeksowy czy znakowy) zwykle nie jest bez powodu.

Mamy demokrację, ludzie są równi, a z twojego tekstu wynika, że gdyby zamiat babci i dziadka był np. Kulczyk, to nie miałbyś nic przeciwko wlepieniu mu mandatu.

Burning napisał(a):Tak to by każdy wtedy robił i by się niską emerytura zasłaniał. Albo bezrobociem.

Otóz to - im bardziej bezdusznie działający system (czyli akcja - reakcja, a nie akcja - sprawdzenie, z kim mamy do czyniania - ewentualna reakcja) tym skuteczniejszy i lepszy dla ogółu.
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

31 Sty 2010, 17:47

NO tak masz rację, lepiej mieć w du**ie ze przez ten mandat dziadek nie bedzie mial na leki albo na lekarza i wypisać mandat a co tam nie sie stary dziad martwi.
BMW- Biała Może Więcej
zbychu57
Aktywny
 
Posty: 312
Miejscowość: Białystok

31 Sty 2010, 18:46

menajev napisał(a):Otóz to - im bardziej bezdusznie działający system (czyli akcja - reakcja, a nie akcja - sprawdzenie, z kim mamy do czyniania - ewentualna reakcja) tym skuteczniejszy i lepszy dla ogółu.


Mogę Ci opisać na 3 strony A4 koncepcję, że system nie powinien być jednak bezduszny- w środe mam mniej więcej z tego egzamin. :lol:
Ale tak bardziej serio: jeżeli policja by do nich podeszła i powiedziała: proszę stąd odjechać, a oni by chcieli przestawić ten samochód w miejsce gdzie można stawać- to ja nie widzę problemu żeby ich tylko ukarać naganą.
Kodeks wykroczeń:
"Art. 33. § 1. Organ orzekający wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę za dane wykroczenie, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego.

§ 2. Wymierzając karę, organ orzekający bierze pod uwagę w szczególności rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki, sposób działania, stosunek do pokrzywdzonego, jak również właściwości, warunki osobiste i majątkowe sprawcy, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem i zachowanie się po popełnieniu wykroczenia."

Policjant nie musi od razu sięgać po mandat- wystarczy udzielenie nagany- również będącej środkiem karnym. Zwłaszcza, że raczej nieprzepisowe zaparkowanie nie powoduje z reguły szkód, stopień winy- najczęściej znikomy, sposób działania- przypadkowy, itp itd.

Sam się przyznam ostatnio parę razy stanąłem w miejscach niedozwolonych- moja dziewczyna miała operacje kolana i chodzi o kulach, a musiała pozałatwiać sprawy związane z ubezpieczeniem itp osobiście- dlatego świadomie stawałem w miejscach niedozwolonych, żeby mogła szybko podejść i zanieść jakieś tam dokumenty. Nie stawałem oczywiście w miejscach, gdzie powodowałbym jakiekolwiek utrudnienia w ruchu, czy cokolwiek takiego- ale mimo wszystko na zakazie. Na usprawiedliwienie dodam, że zostawałem w samochodzie i jak co to poprostu przestawiałem samochód/bo stanąłem np. na czyimś tam oznaczonym miejscu/ Co ciekawe raz nawet podeszła do mnie policja, ale jacyś normalni- bo wytłumaczyłem jaka jest sytuacje i że siedzę w samochodzie, żeby w razie czego zaraz odjechać, gdybym robił problem i to zrozumieli. Czyli jak się chce to można zrozumieć, a nie od razu walić mandatami ;)


PS.
Tak tylko coś dodam:
czyli akcja - reakcja, a nie akcja - sprawdzenie, z kim mamy do czyniania - ewentualna reakcja


A teraz zobacz- czy mając tą sytuacje tych dziadków i przepisy z art. 33 kw, mamy doczenienia z sytuacją- akcja->reakcja(dany stan faktyczny wywołuje dany skutek), czy akcja->sprawdzenie(choć nie koniecznie samej osoby, całości stanu faktycznego)->skutek?

Najpierw musi ocenić stopień społecznej szkodliwości, potem to czy kara spełni swoje cele, potem jakie szkody zostały wyrządzone, jaki był stopień zawinienia sprawcy, itd.
Gdyby było akcja->reakcja, to to wszystko byłoby określone w przepisach, nie było by żadnych możliwości interpretacji- stosowałoby się poprostu określoną ściśle prawem konsekwencje. A tak jest luz chociażby w wyborze kary- już nie mówiąc o tym, że ocenia się stopień społecznej szkodliwości czynu.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

31 Sty 2010, 19:17

zbychu57 - tak. Nie ma wyjątków! Każdy ma być równy prawu. Jak nie ma kasy na leki, to skąd ma na paliwo albo samochód :wink:
Burning
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 234
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Historia luksusowego modelu Reinastella od Renault
    Sprzedawana od 1929 do 1934 roku Reinastella jest pierwszym modelem z serii "stella". Model ten nazywany był królową luksusu i prestiżu, ale zabłysnął również innowacjami. Niestety ze względu na światowy kryzys ...

31 Sty 2010, 20:14

Burning napisał(a):Ale co zrobisz. Takie sprawy są trudne, znaleść złodzieja czy włamywacza. Wiem co pisze, bo mam ojca Policjanta. Nie raz sprawy się ciągną tygodniami aż wpadną na trop. Policja nie może być wszędzie tam gdzie dzieje się coś złego, bo nigdy nie wiadomo co się stanie i kiedy. Ja także nie wyznaję JP ani HWDP. Dla Policji trzeba mieć szacunek, nie chodzi o to że są na wysokim stanowisku, ale o to że pilnują porządku, a przynajmniej próbują nad nim zapanować. Nie sa prorokami i nie wszystko się im udaje, ale nie tylko im. Każdy popełnia błędy i nie jest taki święty.

Weź mnie nie rozśmieszaj. Policja znajdzie coś co zostało skradzione tylko wtedy gdy złodziej sam to odstawi pod komendę i położy pod drzwiami, bo jak już gdzieś w rogu, to będzie leżało 2 miesiące zanim ktoś się tym zainteresuje.
Kiedyś dawno, dawno temu radio mi buchnęli z samochodu. Po 2 tygodniach przyszło zawiadomienie o umorzeniu postępowania. To się napracowali.
W firmie w której kiedyś pracowałem buchnęli z autokaru turystycznego 2 telewizory. Myślisz, że się odnalazły? Sąsiadowi z piwnicy w bloku ukradli worek ziemniaków i rower (cwaniakom pewnie się ziemniaków nieść na plecach nie chciało ;)). No to nie wymagam, żeby znaleźli ziemniaki, ale rower już mógłby się znaleźć.
Ciekaw jestem czy jakby zgłosić fikcyjną kradzież roweru, po przysłanym zawiadomieniu o umorzeniu sprawy rower postawić 500 metrów od komendy, to czy by mi go policja zwróciła, czy nie? Stawiam dużą flaszkę Bolsa, że nie :lol:
Ale pan policjant, pan i władca jak dorwie babę na straganie bez opłaty targowej, to jej nie przepuści. Wydmucha z każdej strony. Jak dorwie dziadka, co nie zdążył przejść na zielonym świetle, bo wolno chodzi to mu dowali mandat, a co! Prawo jest prawo.
Jak sąsiad co noc robi sobie imprezy i zakłóca cisze nocną, to policja nic nie zrobi. Jakiś czas temu pokazywali w TV jak wypuścili przez pomyłkę na przepustkę nie tego więźnia co trzeba. Koleś pobiegł do domu, przyszła policja i miała za zadanie sprawdzić, czy "zbieg" nie ukrywa się w domu. Nie byli w stanie go znaleźć mimo, że siedział w szafie w przedpokoju.

Ja nie wiem, co oni tym młodym chłopakom w Szczytnie robią, ale pranie mózgu to mają konkretne, bo to aż niemożliwe, żeby być taką ... .
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

31 Sty 2010, 20:18

Ty mnie też nie rozśmieszaj. Mądry to każdy w gadaniu, a sam idź to tej szkoły. Ciekawe co byś mówił jakbyś był policjantem. Jak ktoś nim nie jest to może narzekać, ale co innego jak się nim jest.
Burning
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 234
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: Nie mam

31 Sty 2010, 20:19

eaxene napisał(a):[...]
PS.
Tak tylko coś dodam:
czyli akcja - reakcja, a nie akcja - sprawdzenie, z kim mamy do czyniania - ewentualna reakcja

A teraz zobacz- czy mając tą sytuacje tych dziadków i przepisy z art. 33 kw, mamy doczenienia z sytuacją- akcja->reakcja(dany stan faktyczny wywołuje dany skutek), czy akcja->sprawdzenie(choć nie koniecznie samej osoby, całości stanu faktycznego)->skutek?

Nagana faktycznie może być karą, mnie bardziej chodziło o to, że powyżej pojawiły się głosy, że jak dziadek twierdzi, że nie ma kasy, to powinien kary uniknąć.
A to, że nie będzie miał na leki / jedzenie / co tam jeszcze to już problem dziadka, komunizm się skończył.

Dishman napisał(a):Jak sąsiad co noc robi sobie imprezy i zakłóca cisze nocną, to policja nic nie zrobi.

Może trzebaby to było.... hm.... zgłosić?
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

31 Sty 2010, 20:46

menajev napisał(a): Nagana faktycznie może być karą, mnie bardziej chodziło o to, że powyżej pojawiły się głosy, że jak dziadek twierdzi, że nie ma kasy, to powinien kary uniknąć.

O tym właśnie pisałem że dziadek powinien dostać pouczenie( naganę ) a nie mandat.
menajev napisał(a):A to, że nie będzie miał na leki / jedzenie / co tam jeszcze to już problem dziadka, komunizm się skończył.


Tak racja niech ten schorowany dziadek idzie na budowę ponosić cegły żeby zarobić na ten mandat końcu to jego problem.
BMW- Biała Może Więcej
zbychu57
Aktywny
 
Posty: 312
Miejscowość: Białystok

31 Sty 2010, 21:10

zbychu57 napisał(a):Jakiś czas temu byłem świadkiem sytuacji jak dziadek z babcią fiatem 126p jeszcze na starych tablicach zaparkowali w Białymstoku w nie właściwym miejscu. Na nieszczęście zauważyli to nasi stróże prawa. Kłócili się ze starszymi osobami chyba z 10 min, babcia prawie się rozpłakała ze nie będą mieli za co mandatu zapłacić ze ledwo co nazbierali na przyjazd do miasta, ale i tak panowie milicjanci nie zrezygnowali z wypisania mandatu.


Ale o co chodzi? To jak kogoś nie stać na mandat to może parkować gdzie mu się podoba? Albo zap******** nie wiadomo ile a jak policja zatrzyma to w płacz bo mnie nie stać i po kłopocie?
Kubuch
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2671
Miejscowość: Matplaneta
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2013

31 Sty 2010, 21:19

Dokładnie, popieram Cię! Mnie g...o obchodzi czy dziadek będzie miał na chleb. Ma na samochód i paliwo, to na mandaty też niech zbiera! Nie może być tak że będą mieli przywileje i będzie im się darowano. Policja to widzi więc interweniuje. Czasem jest pouczenie, a czasem mandat, zależy od policjanta.
Burning
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 234
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: Nie mam

31 Sty 2010, 21:43

Panowie...zapewniam was,że wiele zależy od dobrej woli funkcjonariuszy.Wiem co piszę ..!
Są młodziaki,które maja naładowane paragrafami łby zaraz po szkółce i takie są efekty jak z dziadkiem. Beton...
Zapewniam Was,że po kilku latach służby będą bardziej elastyczni lub życiowi.
Można pouczyc i przeważnie z autopsji moje słowa brzmiałyby w stosunku do dziadka : " Ojciec ...bierzcie no tego Bentleya i stań sobie gdzieś indziej,bo tu na zakazie stoisz".
A kiedy dziadek zacząłby się "sadzic i polemizowac",to kwit ma pewny...
Na pewno rolą Policji nie jest krzywdzenie obywatela. Każdy mandat jest w odczuciu karanego pokrzywdzeniem.Nie zawsze pouczenie jest adekwatne do popełnionego przewinienia ale i nie zawsze mandat jest konieczny.
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

31 Sty 2010, 22:05

Kubuch napisał(a):
Ale o co chodzi? To jak kogoś nie stać na mandat to może parkować gdzie mu się podoba? Albo zap******** nie wiadomo ile a jak policja zatrzyma to w płacz bo mnie nie stać i po kłopocie?

Tu nie chodzi o to ze może se parkować gdzie chce, po prostu wystarczyło zwrócić uwagę i pomóc starszej osobie znaleźć odpowiednie miejsce do zaparkowanie a nie wypisywać dla zasady mandat nie patrząc na to ze babcia prawie się popłakała. Trochę zrozumienia dla osób starszych kiedyś też tacy będziemy, ale co ja będę pisał więcej skoro ktoś nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa to jego sprawa.
BMW- Biała Może Więcej
zbychu57
Aktywny
 
Posty: 312
Miejscowość: Białystok

31 Sty 2010, 22:19

@zbychu57,
a ja się z Tobą zgadzam. Powiem więcej- każdy może przypadkiem(a nawet i specjalnie jak nigdzie nie ma miejsc- a postawił w takim miejscu gdzie nikomu nie przeszkadza) postawić samochód w niewłaściwym miejscu. I jeżeli nawet byłby Porsche, Bentleyem- ale po zwróceniu uwagi jak każdy porządny człowiek by przestawił samochód to ja nie widziałbym problemu żeby go nie karać- bo co miałaby taka kara osiągnąć? Nic, byłaby poprostu złośliwością. Tak samo w przypadku tych staruszków o których się kłócimy.
Oczywiście jeżeli samochód stałby w jakimś rażąco nieprzepisowym miejscu(np. na pasach, środku ulicy), albo osoba taka by się kłóciła- to mandat od razu i jeszcze lawete wzywać.

To jak kogoś nie stać na mandat to może parkować gdzie mu się podoba?

Zauważ, że nie chodzi o to czy kogoś stać czy nie- tylko czy trzeba od razu wstawiać mandat?

artur73, ma racje że funkcjonariusza wiele zależy. Ale też wiele zależy od nas samych- jak wyskoczymy z krzykiem na policjanta, że nas zatrzymał "Bo ledwie o 20 km/h przekroczyłem" to nei ma się co dziwić, że mandat będzie. ;)
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń