Nikt nie wie jak często się psują, ale zobacz: i tak kupisz nowy, więc będzie na gwarancji. Jeśli przez okres jej trwania będzie się psuł, to go sprzedasz zanim się skończy albo zaraz po. A jeśli nie zawiedzie cię przez 3 lata, to mało prawdopobodobne że nagle w 3 roku + kilka miesięcy zacznie się sypać jak domek z kart.
Pójdź do salonu Chevroleta, usiądź w Aveo, ocenisz sam czy faktycznie jest tandetny czy nie. Czytając jakie ma wyposażenie brzmi kusząco - konkurencja przy tej samej cenie nie oferuje raczej nic lepszego. A tandetnie... hmm, w mało którym samochodzie jest cielęca skóra, drewno mahoniowe, lane aluminium iknrustowane logiem firmy. A czy plastik jest miękki czy twardy to bez różnicy, ważne żeby nic nie skrzypiało i nie odstawało z powodu złego spasowania. Dla jednego Lexus będzie tandetny, a drugi nie zauważy różnicy między Dacią a BMW - ważne jak ty auto odbierasz, czy ci się podoba, czy miło się w nim siedzi.
[ Dodano: Pon Maj 10, 2010 21:09 ]koczas napisał(a):Wykończenie w środku po prostu żenada. Lanos miał 5 razy lepsze a wiadomo że limuzyna to on nie był. Nie polecam!!
A w czym takim Lanos był lepszy? Tylko nie mówi mi o rzeczach typu "miękkość plastików kiepskiej jakości", "wewnętrzne feng shui kierownicy", "brzydko pachnące lusterko wsteczne" bo to ogóły które nic nie mówią. Tak konkretnie - odstawał jakiś element deski, klekotało i trzeszczało wszystko przy przejeżdżaniu przez dziury itp? Bo jechałem Lanosem i za tęgo to nie było, wątpię żeby Aveo miał gorsze, coprawda z Chevroletów siedziałem tylko w Cruze, ale był normalny pod względem wykończenia i jakości wnętrza - zupełnie jak Focus, Passat, Avensis, Ibiza, Ceed, Corolla czy inne Golfy. Bez poważnych wad, ale i ciężko powiedzieć że jest de luxe.