Chroboczące hamulce następnie brak pedała. Proszę o pomoc

13 Sty 2012, 14:01

Jako iż jestem młodym i zupełnie nie znającym sie na autach gosciem, te pytanie moze wydac sie glupie ale potrzebuje porady :)

Otóż mój samochód po jakims czasie gdy zaczełem hamować zaczął wydawać chroboczące dźwięki (jak hamujący ociąg) i piski jak by blacha tarła o blachę. Jeździłem ztym długo aż w dniu dzisiejszym naciskając na hamulec po prostu działa jak gaz, mogę go wciskać aż po deskę i ledwo hamuje.

I moim pytaniem jest czy w takim przypadku muszę wymienić tarcze i hamulce?

Proszę o pomoc
Szakal123
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 01 01 2008
Auto: VW GOLF III, 1.9 TDI

13 Sty 2012, 19:14

Szakal123 napisał(a):I moim pytaniem jest czy w takim przypadku muszę wymienić tarcze i hamulce?

Myślę ze w samochodzie skończyły się klocki hamulcowe....
Szakal123 napisał(a):Jako iż jestem młodym i zupełnie nie znającym sie na autach gosciem

To niestety ale mechanik będzie musiał kuknąć Ci do portfela.... :wink:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6188
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

13 Sty 2012, 19:16

Ps.Jezeli moje przypuszczenia sie potwierdza to do wymiany tarcze hamulcowe +klocki...
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6188
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

14 Sty 2012, 00:45

może tarcze wystarczy przetoczyć ;)
druga sprawa że może zaciski są zapieczone na beton i nie hamuje ;)bo nawet jak zedrzesz klocek, to stalową podstawą klocka a w skrajnym przypadku tłoczkiem zahamujesz :mrgreen: brutalnie bo brutalnie ale zahamujesz
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

14 Sty 2012, 18:14

pocieszny napisał(a):pocieszny
-znowu zaczynasz.... :?: :?:
pocieszny napisał(a):może tarcze wystarczy przetoczyć
Toczyć tarcze hamulcowe...Taz to nie "GUCIO".../tzn.126/ :mrgreen:
pocieszny napisał(a):bo nawet jak zedrzesz klocek, to stalową podstawą klocka a w skrajnym przypadku tłoczkiem zahamujesz brutalnie bo brutalnie ale zahamujesz
:roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
To moze nic nie robić..... :?: :?: :?:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6188
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

14 Sty 2012, 18:38

nie przesadzaj :mrgreen:
a toczenie tarcz to jest normalna praktyka przy niektórych awariach, nie przesadzajmy, :wink:
hamulec i tak musi rozebrać więc bedize widział
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

14 Sty 2012, 20:00

Koledzy Pocieszny i Migi 60 ; nie nerujsia szkoda zdrowia ; Waszego

Jako iż jestem młodym i zupełnie nie znającym sie na autach gosciem, te pytanie moze wydac sie glupie ale potrzebuje porady

Otóż mój samochód po jakims czasie gdy zaczełem hamować zaczął wydawać chroboczące dźwięki (jak hamujący ociąg) i piski jak by blacha tarła o blachę. Jeździłem ztym długo aż w dniu dzisiejszym naciskając na hamulec po prostu działa jak gaz, mogę go wciskać aż po deskę i ledwo hamuje.

Kolega Szakal123 jest młody i nie neruje sie, zaciagnie, lub na lawecie do warsztatu
to troche szybciej dojrzeje, a na przyszłość jak usłyszy chrobot - nie bedzie przygłaśniał radia :?
a i tak ma za co dziekować ... bo słupa nie zaliczył
przyjacielscy sąsiedzi ??? zakłamani agresorzy, mija 75 lat od ciosu w plecy - im sie znów marzy wypad w Europę , nawet jakby miały zginąć tysiące podwładnych, nieważne wyśle się następnych
sympatyk
Zaawansowany
 
Posty: 878
Miejscowość: na skraju grodu
Prawo jazdy: 15 09 1976
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Freelander e picc. scuderia
Silnik: Otto 95÷121
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna

14 Sty 2012, 20:40

sympatyk napisał(a):Koledzy Pocieszny i Migi 60 ; nie nerujsia

Ja się nie nerwuję,ja niespotykanie spokojny człek.. :wink: Natomiast za Pociesznego to nie będę ryzykował jaki on tam jest.... :mrgreen:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6188
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

14 Sty 2012, 21:33

Kolega @ Pocieszny napisał wg mnie radę dla nielicznych ;
może tarcze wystarczy przetoczyć ?
-
może ? czy może wyrównać po toczeniu zardzewiałym żelazem :mrgreen:
ale to trzeba rozebrać, zobaczyć i .... dzisiaj ;
łatwiej i taniej kupić wkładki cierne produkcji ....? niż trafić na dobrego tokarza co wypie...
ten szajs niż bedzie sobie niszczył noże, a jak spytasz co się należy ? i czy zrobi na teraz ?
to od razu klient kieruje sie na szrot lub do sklepiku- oby :wink:
przecież sam "młody" na tokarce z castoramy też nie przetoczy bo to trudniej ...niż zdjąć koło zawczasu jak się coś dzieje :(
przyjacielscy sąsiedzi ??? zakłamani agresorzy, mija 75 lat od ciosu w plecy - im sie znów marzy wypad w Europę , nawet jakby miały zginąć tysiące podwładnych, nieważne wyśle się następnych
sympatyk
Zaawansowany
 
Posty: 878
Miejscowość: na skraju grodu
Prawo jazdy: 15 09 1976
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Freelander e picc. scuderia
Silnik: Otto 95÷121
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna

15 Sty 2012, 00:06

troche demonizujecie,
nie dość że zdarza się przetaczać tarcze, bębny, dorabiać czasem całe elementy toczone czy frezowane, przetoczenie tarczy ani trudne ani pracochłonne nie jest do tego od razu wiadomo czy to się nadaje do czegoś czy krzywe :mrgreen: pomijam fakt że jek ma dobrą tarcza przetoczoną a zamiennik za 20pln albo innego szrota to jest to bezpieczniejsze,
ostatnio zresztą widziałem noweczke tarcza, nie wiem czy 3 tygodnie miała, i się była wygła :evil: :mrgreen:

co do nerwów, to źle to odbieracie, nikt się nie denerwuje :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)