10 Kwi 2016, 11:26
Nie ma się co załamywać - jutro zaprowadż auto do innego, normalnego mechanika, a najlepiej do elektryka samochodowego i niech on posprawdza o co chodzi. Póki co, to nic nie wyjmuj i nic z tym auctem nie rób. A już wogóle niech on się go nie dotyka. Powiedz, że zostanie obciażony kosztami części, naprawy oraz holowania auta do innego mechanika. Ewentualnie zostaw mu auto i niech naprawia tak długo, aż naprawi, Oczywiście za jego pieniądze. Podczas odbioru auta od niego, za nic nie płać. Poprostu odbierz od niego auto. A jak nie będzie ci chciał oddać do czasu aż zapłacisz, to powiedz, że dzwonisz na policję. I jak to nie pomoże, to poprostu zadzwoń na policję i powiedz, że mechanik nie chce ci oddać auta, któe na dodatek sam zepzuł swoją niewiedzą. Policja przyjedzie i będzie ci musiał auto oddać. A jak będzie chciał odzyskać pieniądze za naprawę, to będzie musiał skierować sprawę do sądu. I dobrze zrobi, bo za założenie sprawy trzeba zapłacić. A podejrzewam, że sąd przyzna ci rację, tym bardziej, że bęzie plicyjna notatka. Ale myślę, że on dobrze o tym wie i o sądzie nawet nie będzie myślał.
Tak więc nie załamuj się tylko jutro poszukaj elektryka samochodowego i zaprowadz do niego autko.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...