Witajcie.
Obecnie jeżdżę Astrą G z silnikiem 1,6 84 KM. Chciałbym go zmienić na jakiś ciekawszy samochód , bo astra , to taki trochę dziadkowóz i pełno tego na drogach.
Ogólnie nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, tylko chciałbym coś nieco ładniejszego , trochę lepiej wyciszonego, z dobrym audio i o trochę większej mocy, z lekkim zacięciem sportowym.
Nie chce nic z VAG'a , ani BMW.
Jestem młody , wiec chciałbym auto bardziej "młodzieżowe" jeśli można to tak określić.
Rocznie będę robił jakieś 20-25 tyś km , wszystko poza miastem, autostrada rzadko. Jeżdżę głownie sam , ewentualnie druga osoba. Auto tak na rok, dwa może dłużej.
W grę wchodzi tylko i wyłącznie benzyna idealnie współpracująca z LPG.
Moje typy ?
- Lexus IS 200 2.0 - chodzi mi po głowie od jakiś dwóch lat, hehe. Fajna sylwetka, auto się chyba nie starzeje z wyglądu. Jest nawet chyba dobrą lokatą na przyszłość, bo w przeciągu kilku najbliższych lat nie straci na wartości , a nawet może zyskać jak się bedzie mieć dobrze utrzymany egzemplarz. Miałem okazję raz się przejechać i prowadzenie, jak i brzmienie silnika tylko na plus. Fajnie trzyma się drogi, siedzi się nisko i nawet jest cicho.
Auto jest z tego co się orientowałem tanie w utrzymaniu jak na swój wiek i segment. Jeśli się nie mylę to idealnie gra z LPG. Jedynie regulacja luzu zaworowego jest kosztowna (?).
Bardziej zastanawia mnie jeszcze jaka skrzynia byłaby lepsza?
Manual ma swoje bolączki - dwumasę , która jest kosztowna , ale chyba za często nie pada i trzeba nim dużo "wahlować" , ale w sumie to też może być przyjemne.
Automat 4 biegowy - bardzo trwały i bezawaryjny, ale ponoć strasznie zamula i tak wolnego Lex'a ? Jest aż tak źle ? Lex w manualu ma 9,5 do setki , wiec nawet przyjemnie. Jak z automatem ?
Lexa można znaleźć do 20 tyś, za resztę założyć LPG, zrobić pakiet startowy i śmigać, wiec ze wszystkim bym się na spokojnie zamknął w 25 tysiącach.
Warto za tak leciwe auto tyle płacić ?
- Honda Accord VII - myślałem nad silnikiem 2.4 190 km , tylko znaleźć taki w dość dobrym stanie jest trudne. Do tego wychodzi droższe ubezpieczenie i z deka większe koszty eksploatacji. Fajne modele zaczynają się tak od okolic 24 tysięcy. Chociaż też podobno jakoś super nie jedzie jak na taką moc. Honda podoba mi się z wyglądu , jest nieco świeższa od Lexa.
Ale ma spore minusy - jest bardzo słabo wyciszona oraz lubi się z rudą, a u mnie auto możliwe , ze nie bedzie jakoś często garażowane.
Nie siedziałem jeszcze w żadnej , ani nie jeździłem. Ma jeszcze jakieś wady ?
Może ktoś miał styczność ? Jak wypada w odniesieniu do Lexus'a ?
Czekam na wasze opinie i ewentualnie jakieś sugestię