Hehe.. ja kupiłem S80 za blisko połowę tego
Fakt jednak, że włożyć trzeba było sporo i w zasadzie wyszedłem tak, jakbym kupił dużo droższy i bardziej zadbany egzemplarz. Teraz jednak myślę sobie, że nie było warto i lepiej sobie odłożyć, niż marnować czas na bieganie po serwisach. Ale generalnie auto dobre, jedno z ostatnich porządnych Volvo, w których czuć ducha marki. Uważać na automatyczne skrzynie biegów, bo awaryjne. W zasadzie wszystkie silniki są w porządku, jedynie wersja biturbo może sprawiać pewne kłopoty z serwisowaniem. Sprawdzić stan przednich szyb bocznych, bo łapy podnośników lubią się wyginać. Ja na wstępie to naprawiałem, ale mechanik-elektryk nieco spartaczył robotę i pewnego razu szyba mało nie wypadła z szyny..
Obowiązkowo na kompleksowy przegląd do ASO, a nie do stacji diagnostycznej u szwagra naszego handlarzyka. Mocne strony tego auta to bezpieczeństwo, wcale nie przesadzone. Blachy są grube, jest wiele aktywnych i pasywnych systemów ochrony. Zawieszenie jest wygodne, wnętrze przestronne, materiały wykończeniowe choć (u mnie) źle spasowane, to bardzo dobrej jakości. O, audio gra świetnie w porównaniu do Subaru, choć wydaje mi się, że coś jest nie tak z przednimi głośnikami, bo w ogóle ich nie słychać. Silnik 2.9 R6 204 KM ma moc i pięknie mruczy. Do minusów zaliczę zbyt niski prześwit, jak na taką kanapę i duży promień skrętu (tu nie ma czarów, auto jest ogromne).
Ale się rozpisałem..