17 Lip 2015, 08:48
Cześć.
Posiadam Citroen C4, 2006 rok, 1.6 benzyna+ gaz.
Trzy tygodnie temu w upalny dzień pojechałem do Berlina - zrobiłem ponad 700 km. Jeździłem, zatrzymywałem się, odpalałem itp. Wróciwszy z podróży podjechałem do sklepu. Zrobiłem zakupy, wsiadam do auta i klapa. Kontrolni wszystkie świecą, nie przygaszają, a rozrusznik nie kręci. Słychać tylko tykanie/cykanie - "tyk tyk". Poprosiłem przechodniów by mnie popchnęli i na 2 biegu odpalił. Zajechałem na parking i to samo:/. Po dwóch dniach odpalił od razu.
W tej chwili wygląda to tak:
- rano do pracy na zimnym silniku odpala
- wychodząc z pracy również odpala
Jednakże wystarczy zatrzymać się na chwilę i wyłączyć silnik i już są problemy. Po przekręceniu kluczyka słychać tkanie, a sam pojazd odpala dopiero za 4-5 razem. Często i z tym mam problem. Akumulator kupiłem rok temu (jakiś dziwny, nie Centry). Naładowałem go dodatkowo ale i to nie pomaga. Co to może być?
- akumulator jest martwy, ogniwa?
- rozrusznik, szczotki, bendiks czy coś innego?