REKLAMA
witam szanowne grono Forumowiczów;)
od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zmiany wozidełka, budżet jaki sobie ustaliłem to ~30 tys zł. Po intensywnym poszukiwaniach, rozważaniach jak też osobistych upodobaniach wybór padł na Citroena C5 III. Z tego co zdążyłem rozeznać sprawę to w przewidywanych budżecie będzie to autko z początkowych lat produkcji tj 2008 rok.
Długo myślałem nad jednostką napędową, autko z tego rocznika w Dieslu siłą rzeczy będzie miało wysoki przebieg , a co za tym idzie będzie wymagało nakładów które niejednokrotnie nie są niskie (koło dmumasowe, DPF, turbina, pompowstryskiwacze etc)... tego nie ukrywam obawiam się bo do silnika nie zajrzę, ktoś kto sprzedaje diesla dobrze wie że to nie jest auto idealne - prawdy i tak się nie dowiem .
Obecnie jeżdzę Opelkiem Astra G z silnikiem 1.6 8V który idealnie nadaje się do LPG, zatem bardziej skłaniam się ku założeniu do C5 instalacji LPG. Z tego co zdążyłem się zorientować jedynym silnikiem który tak naprawdę nadaje się do tego celu jest dość solidna wolnossąca jednostka 2.0 16V, o mocy 140KM, szału nie ma jak na tak ciężką "budę" którą waży 1560kg, ale podobno daje radę, w przeciwieństwie do 1.8 125KM, która jest zwyczajnie za słaba tutaj moje pierwsze pytanko do Was: czy faktycznie 2.0 140KM, jest jedynym solidnym, trwałym silnikiem, który po założeniu LPG nie dostanie czkawki? myślałem również o troszeczkę grubszej inwestycji tj. założenie instalacji V generacji z ciekłym wtryskiem gazu, tylko tutaj mam dość duże wątpliwości, czy warto aż tak inwestować w auto warte ~30tys zł (sam koszt instalacji zaczyna się od 5 tys zł), teoretycznie montując taką instalację zyskuję mniejsze zużywanie się poszczególnych podzespołów silnika np. gniazda zaworowe, przewody etc, niż przy instalacjach sekwencyjnych IV generacji gdzie suche paliwo robi swoje..., nie następuje spadek mocy a wręcz odrobinę się ona poprawia w porównaniu z benzynką, przy zachowaniu spalania LPG na poziomie instalacji IV generacji. Są to informacje niepotwierdzone także proszę o słowo komentarza, potwierdzenie bądź korektę tych informacji, i czy warto zainteresować się instalacją V generacji...
W tym autko występuje dość dopracowane ( w porównaniu z resztą marek aut) przez Citroena zawieszenie hydro-pneumatyczne, które ma swoje zalety takie jak idealne wybieranie nierówności na drodze - płyniemy po asfalcie... jednak podobno pojawiały się awarie w postaci wycieków (szczególnie w początkowych latach produkcji), stąd moje pytanie czy w ogóle warto sobie tym "wynalazkiem" zawracać głowę, czy po prostu wybrać autko z zawieszeniem wielowahaczowym? naprawa ewentualnej usterki zawieszenia hydro w porównaniu z wielowahaczem będzie sporo droższa? jak dostępność w PL części?... proszę o kilka słów na temat tego zawieszenia.
Czy blacharka w tych autach jest trwała, jakie zabezpieczenie antykorozyjne? bardzo mało informacji jest na ten temat... rdzewieją, nie rdzewieją? jakieś są inne mankamenty tego autka?
P.S nie upieram się ostatecznie na tym wyborze auta, lecz do tej kwoty bardzo ciężko znaleźć autko w miarę młode rocznikowo, komfortowe, i po prostu ładne, wszelkie inne propozycje mile widziane, najlepiej jakby nie były typu: "BMW E46", dzięki wielkie za to że dobrnęliście to tego momentu, szacun pozdrawiam