Tak czytam ten temat i się dziwię, że nikt nie zauważył iż auto z pierwszego linku ma silnik którego nie powinno się gazować! przecież to 140 KM HPI czyli bezpośredni wtrysk... Przyjacielu ,odpuść sobie akurat to auto a szukaj 2,0 na wielopunktowym wtrysku (136 KM) ,które bez problemu można zagazować.
Co do zawieszenia ,to ktoś wcześniej tu napisał że ma 10 lat gwarancji. Citroen na C5 w I generacji dawał gwarancję na zawieszenie hydro 200 tys.km.
najdroższym elementem jest tzw.reduktor. koszt jego wymiany na nowy to ok 1300 zł. Można włożyć bez stresu używany ,bo jego awaria samoistna praktycznie się nie zdarza ,tak więc używka jest dobrym wyborem. Najczęściej uszkadza się on mechanicznie z winy kierowcy albo podczas wypadku.
Teraz co do samego zawieszenia. Przed kupnem C5 trzeba sprawdzić tzw sfery (gruszki) . Jest ich w tym aucie nie 4 a ...6 szt. One muszą być szczelne i trzymać azot. jeśli ktoś to zaniedbał i sobie jeździł na "lekko nietrzymających" ,to membrany w środku są nie do naprawy. Same sfery nie są drogie i można je kupić za ok 250 zł za szt. problemem C5 są za to wybijające się inne elementy w zawieszeniu. To ,że nie ma amortyzatorów nie oznacza ,że nie ma wahaczy..! Sworznie padają i inne drobiazgi. Nie są drogie. kierowcy C5 nawet nie wiedzą ,że coś im się tam zaczyna kończyć,bo auto frunie nad wybojami i "oszukuje" kierowcę swoim komfortem. Nawet z ze zniszczoną sferą jeździć można...
Zaletą tego auta jest ...to że wyjedzie z każdej polnej dziury jak się go podniesie, na szosie za to po włączeniu trybu sport auto na zakrętach przestaje się wychylać i zawieszenie staje się sztywne. Oczywiście warto pamiętać ,że nawet jak ma pół tony w środku ,to stoi na normalnej wysokości. omijać trzeba auta z ESP ,bo tam był jakiś feler który naprawdę jest drogi w usunięciu. jaki tego akurat tera nie pamiętam ale jest to kosztowny problem na 2-3 tys zł.
Mam nadzieję ,że trochę rozjaśniłem temat C5 I gen.