Nooo jeśli to nie żaden trik to jak najbardziej warto. Tzn. po 12 latach fura komuś faktycznie może się znudzić, więc nie ma co usilnie podejrzewać że bity czy coś, tym bardziej że naprawa 12-letniego Civica po poważnej kolizji przewyższałaby jego wartość
![Razz :razz:]()
Dopatrzyłem się 2 zastrzeżeń: jego lewa i prawa lampa wyglądają inaczej (tzn. na starszą i młodszą, no chyba że to światło tak dziwnie padało) oraz druga - to tablica - auta przed rejestrowane przed 2000 miały czarne blachy, a ta wygląda mi na taką z okresu 2000-2005 - czyli biała ale z flagą PL a nie UE. Jednak mogą być tego różne przyczyny (1. sprzedawca ściemnia 2. przrejestrował samochód np. z siebie na żonę lub kogoś innego, był to jego firmowy wóz który odkupił od firmy po paru latach itp 3. kiedyś na samym początku wprowadzenia białych blach była na nie moda, więc możliwe że przerejestrował bo miał takie widzimisie) Tak czy inaczej uważam że warto jechać i ewentualnie dopytać się o te lampy i tablice (chyba że da radę wyjaśnić to telefonicznie, ale zawsze lepiej wszystko ogarnąć na żywo).
Sam silnik i wyposażenie nie budzi zastrzeżeń, hondowskie v-teci mają bardzo dobrą opinię. Jedynie brakuje trochę klimatyzacji, ale lepiej mieć dobre auto bez klimy, niż jakieś padło w full wypasie.