12 Sty 2009, 21:36
Witam, była to jednak wina akumulatora, był w połowie naładowany, a diesle potzrebua "mocnego kopa", odkryłem jeszcze jedną rzecz...zupełnie przyopadkiem, a mechanicy na to nie wpadli..
silnik caly czas "kklekotał", mechanicy stwierdzili ze wszystko jest ok...
dzisiaj wyszedlem sobie z autka jak na kogos czekalem, i postanowilem otworzyc maske i popatrzec jak silnik chodzil..
dzwiek jak w rasowym dieslu..heh...dalem palec na obudowę i nagle cisza!!
okazało sie ze byla to plastikowa oslona od silnika i wystarczylo ją tylko trochę przesunąć...
teraz chodzi naprawde cichutko