19 Kwi 2020, 12:40
Zgadza się - tam było trzech kierowców, ale nie gadali ze sobą, tylko myli swoje samochody - każdy w osobnym boxie. Dlatego nabrało to takiego rozgłosu. Gdyby było jak piszecie, że zebrali się i ze sobą gadali, to co innego - słuszna sprawa.
Co do samego mycia samochodu - no sorry - nie było deszczu? Jak nie było jak był? Przynajmniej u nas - lało cały dzień, na drugi kropiło. Trzeci dzień wszystko zaczynało schnąc i była burza wieczorem. U mnie, wystarczy, że troszkę pokropi i auta są całe żółte - niedaleko mnie jest wyjazd z kopalni dolomitu. Jak ciężarówki wyjeżdżają to cała droga w obie strony na odcinku paru km jest żółciótka. A auta jak wyglądają to wolę nie pisać. Nie wsiądziesz do auta żeby się nie uświnić. A to tylko jedna z sytuacji.
Ja nie neguję tego, że mamy sytuację jaką mamy i im mniej ludzi szwęda się po ulicach tym lepiej. Ale Polak jak to Polak - jak wywęszy ze coś jest niezgodne z prawem to od razu jest szum...
Za jazdę do wulkanizatora na wymianę opon też mandaty dawali. Za jazdę do mechanika też. Jaki to ma sens?
A wiecie, że teraz okazało się, że to nie samochody są główną przyczyną smogu? W wielu miastach ( w tym w Krakowie ) okazało się, że samochodów nie ma na ulicach, komunikacja miejska ograniczona do minimum, ludzie nie palą w piecach węglem bo zakazano już dawno, a smog jak był tak nadal jest...I to wcale nie mniejszy...W innych wielkich miastach tak samo...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...