Co powinnenem zrobić waszym zdaniem

27 Lis 2013, 15:39

Witam, pozostało mi zdać jazdę w WORD aby mieć prawko.
I mam dylemat, ogólnie potrzebuje miec samochód od kwietnia/czerwca.(GOLF 3)
Po zdaniu prawka odkładać kase na samochód i kupić go w kwietniu/czerwcu i zacząć jeździć?
Nie wiem czy to dobra opcja,pewnie przez ten czas trochę zapomnę praktyki.
Czy
Kupić jakiegoś Tico,Micre,inny mały samochód poniżej 1000zł i uczyć się jeździć i w między czasie odkładać na ten samochód który ma być w kwietniu/czerwcu.(GOLF 3)

Poprostu nie mam kasy na samochód który chce (Golf 3),potrzebuje trochę czasu aby na niego uzbierać i akurat na Kwiecień/Czerwiec bym go kupił za tyle ile udałoby mi się uzbierać.

Albo kupić jakiegoś pierwszego lepszego aby jeździł (poniżej 1000zł) i nim sobie jeździć po mieście (nie do pracy) aby się uczyć ciągle, potem go sprzedać i kupić tego Golfa 3.

Opłaca się kupować jakiś złom aby nim sie uczyć?
Czy zbierać do kwietnia i niczym nie jeździć?

27 Lis 2013, 15:56

Po pierwsze: jeśli kupisz auto za 1000 zł, to za chińskiego boga go już nie sprzedasz, chyba że na złomie.
Po drugie: radziłbym ci jednak odłożyć trochę i kupić tego wymarzonego Golfa, bo nie ma sensu wyrzucać tysiąca w błoto. Jeśli dobrze się nauczysz, to praktyki nie zapomnisz (gorzej z teorią).

27 Lis 2013, 15:57

Pol roku przerwy zaraz po zdaniu prawka to chyba sporo...
Jak nie mozesz czasem pojezdzic np samochodem rodzicow to moze faktycznie zaczac od czegos tikopodobnego i na nim dochodzic do wprawy.

27 Lis 2013, 16:01

A dlaczego pragniesz tak tego golfa? Co on ma w sobie takiego ,że akurat musi to golf?

Można jak najbardziej kupić coś do 1k "aby jeździło" ale dużo zależy od kondycji silnika.

27 Lis 2013, 16:06

Zawsze możesz próbować znaleźć coś do tysiąca "aby jeździło" ale prawdę mówiąc ja bym się w coś takiego nie pakował, auta do 1k zł będą mocno wysłużone co za pewne wiesz, i ja bym się w ogóle bał wsiąść do czegoś takiego, chyba ze będzie to sprawdzone auto od jakiegoś znajomego czy coś.

Nie wiem co Ty się tak uparłeś na tego Golfa ni to ładne, ni to fajne ale o gustach sie nie dyskutuje

.

Reasumując jeśli jesteś zpalonym fanem motoryzacji, i interesujesz się motoryzacją z "zapomieniem" jazdy nie powinieneś mieć problemu... A jeśli faktycznie to będzie Twoja pierwsza przygoda z motoryzacją, postaraj się poszukać czegoś "ogarniętego" aby poduczyć się nim jeździć...

Najpierw zdaj prawko, a póżniej się martw o auto

27 Lis 2013, 16:53

Dziękuje za odpowiedzi, Golf 3 ale może się oczywiście zmienić.
Tak pierw prawko potem auto, popełniam głupie błędy i nie wiem kiedy mi się uda zdać.
pewnie jeszcze 1 próba-pare prób.
Lubie motoryzację, jestem tym pokoleniem co w wakacje się jeździło Javą,komarem,ogarem,motoryna 2/3 biegową,crossem 150,mz,simsonem,ciągniki,maluch (troche czasu po potem dachował i na złom poszedł)Zawsze lubiłem pogrzebać przy motorze, ale to było na wsi i tam mogłem sobie pośmigać.
A co do Auta to mam swoje typy,mam taką liste na tel i sobie dodaje jak coś znajde.
Audi 80 -cięzko dostać nie weksplatowane,dość drogie
Passat b5 -dość drogi,sporo elektroniki potrafi się psuć
Golf 3 -tani,korozja,pełno wyeksploatowanych
Mitshubishi galant/carisma-drogi,sportowy samochód,problemy,czasem trudno o części/drogie
Ford Mondeo

I te autka za ok. 1000zł zrobiłem liste wczoraj/dziś
citroen saxo
peugeot 106,306 306 mi odpowiada ale to już koszt porównywalny do Golfa 3
Daewoo Tico
Cinquecento 900
nissan Micra
Skoda Felicia
Daewoo Lanos -ocynk,tani
Fiat Uno

27 Lis 2013, 17:14

Cinqecento sobie daruj- trudno o gorszy samochód. Ciasna, korodująca, niewygodna i wolna, śmiertelna pułapka, którą wstyd jeździć. Podobnie Tico. Lanos również odpada w tej cenie. Możesz celować w 106- też ma ocynk i jest równie tania w eksploatacji. Carisma- pójdziesz z torbami.

27 Lis 2013, 17:40

Też tak sądze, dziwnie bym wyglądał w tym aucie i nawet nie wiem czy bym się w nim zmieścił.
Co do Carismy/Gallant to tylko potwierdzasz opinie o nim.
Peugeot 306,106 kolega z forum tutaj mi go polecił (nawet go nie brałem pod uwagę,jakoś tak zapomniany) i mi przypasował.
Najlepiej jakbym pożyczył kase/kredyt i kupił sobie to auto które chce a nie jakiś złom, i poprostu to spłacał. I chyba tak zrobie jak zdam prawko..

27 Lis 2013, 18:53

Kolego - Zapomniałem wspomnieć jeszcze o jednej najważniejszej rzeczy. Mianowicie ubezpieczenie. Pewnie wiesz że ceny za ubezpieczenie początkowo będą dla Ciebie horrendalnie wysokie...

Dla przykładu - Ja jak zdałem prawo jazdy kupiłem sobie swoje wymarzone auto na które zbierałem już od 16roku życia. Kupiłem VW Vento a póżniej Audi A4 i w obu tych przypadkach ubezpieczenie wyniosło mnie bardzo drogo np: Za Vento zapłaciłem 4.2k zl a za ubezpieczenie wołali wszędzie ponad 1.500zł... Więc nie napalaj się tak na to pierwsze auto, bo kupisz auto za tysiaka a ubezpieczenie wyniesie wiecej niż auto jest warte.

27 Lis 2013, 23:12

Masz rację z tym OC, kupiłbym złom który ledwo jedzie i trzeba włożyć troche kasy aby wyglądał,cieszył z jazdy i do tego zapłaciłbym drugie tyle za ubezpieczenie tego złomu.
Może uda mi się coś po znajomości załatwić ale pewnie mała szansa.

28 Lis 2013, 10:13

Miałem pisać wczoraj że dziś mam egzamin ale pewnie bym nie zdał więc nie pisałem.
Dziś zdałem prawko

nic mi dziś nie zepsuje dobrego humoru, ehh teraz tylko bryka

Pozdro

28 Lis 2013, 11:00

Gratulacje

A co do zakupu samochodu i ubezpieczenia, zawsze mozesz szukac czegos co jeszcze ma przez jakis czas OC i jezdzic bez rejestrowania samochodu na siebie (zaplac tylko podatek od wzbogazenia - Urzad skarbowy nie popusci).

Co do samochodu do 1000 to nie ma co wybierac konkretnego modelu. Poprostu przegladaj wszystkie ogloszenia i wybierz cos co jest w najlepszym stanie. Jesli dobrze poszukasz, bez pospiechu jestem pewny ze znajdziesz cos co przejezdzi Ci do tego kwietnia i uda sie odsprzedac bez wiekszej straty. Tylko dobrze szukaj i negocjuj

28 Lis 2013, 11:14

Dzięki, właśnie jak to jest
Kupuje tico który ma ważny OC do kwietnia 2014 za 1000zł

Mogę sobie jeżdzić na OC które wykupił poprzedni właściciel normalnie?
Musze zapłacić podatek od wzbogacenia?
Czyli muszę tylko rejestracja,tablice,podatek i jeździć? Czy dobrze ?
Tak wiem na spokojnie szukać, z głową i porządne sprawdzenie wszystkiego (papiery,bezpieczeństwo-hamulce,silnik,..)

28 Lis 2013, 11:41

Na OC poprzedniego wlasciciela mozesz jezdzic 30 dni - w tym czasie powinienes przerejestrowac auto i przepisac oc na siebie lub wypowiedziec umowe i zawrzec nowe.
Tyle teorii - w praktyce mozesz nie przerejestrowac auta i jezdzic na dowodzie, ktory otrzymasz.
W razie kontroli zawsze mozesz powiedziec ze dopiero co kupiles auto, ale ja w takim wypadku wozilem umowe k/s ze soba zeby nie dyskutowac za dlugo z policja.
Ale sprzedawca prawie na pewno zglosi fakt sprzedazy ubezpieczycielowi i mozliwe ze tez w urzedzie komunikacji. O ile to 2. nie wlepi Ci mandatu to za brak ubezpieczenia OC powyzej 5 dni grozi grzywna 3000zł. Niemniej wiele osob tak jezdzi i nic im sie nie dzieje. Twoj wybor czy chcesz ryzykowac czy nie

28 Lis 2013, 12:51

No ja z doswiadczenia moge powiedziec ze mialem juz kilka samochodow ktorych nie rejestrowalem na siebie i nawet po kilku miesiacach w przypadku kontroli policji nigdy nie mialem problemow.
Mialem nawet przypadek, ze samochod podczas jednego ubezpieczenia OC zmienil dwa razy wlasciciela i w przypadku kontroli policji rowniez nie mialem zadnych problemow. Okazalem tylko wazne ubezpieczenie OC oraz dwie umwowy kupna sprzedazy (moja i poprzedniego wlasciciela)

Wiec moim zdaniem smialo mozesz szukac samochodu z waznym OC i jezdzic na ubezpieczeniu poprzedniego wlascisciela.

Co powinnenem zrobić waszym zdaniem

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum