REKLAMA
Cześć, piszę na tym forum bo nie wiem co robić z swoim samochodem i może by mnie nakierujecie.
Aktualnie posiadam astra g 1.7dti którą jeźdzę od dwóch lat, wcześniej przed rok jeździł nią mój tata więc mimo niedużych przebiegów rocznie (10k w krótkich odcinkach) kupiłem ją od niego 2 lata temu bo wolałem mieć pewnego diesla niż niewiadomego benzyniaka.W tym roku około listopada chciałem go sprzedać bo przeprowadzam się na tyle blisko pracy, że będę chodził na piechotę do pracy a i z narzeczona już pod jednym dachem więc auto będzie więcej stało niż jeździło- szacuje przebieg na nie wiecej niz 4 tysiące.
No właśnie- mial być listopad ale wczoraj miałem przegląd..I wyszło sporo rzeczy ktore trzeba zrobić za niedlugoi m.in tylni amortyzator prawy, wszystkie tarcze i klocki hamulcowe przód i juz natychmiast: przewody hamulcowe i tu rodzą sie moje wątpliwości.. nie ukrywam, że szkoda mi pakować 2 tys w auto warte 4 jak i tak chce go sprzedaća jeszcze oc mi sie konczy a znizek brak ratuje mnie tylko to, że tata jest współwlascicielem więc widze 2 opcje:
opcja 1 - naprawić to co pilne tzn. przewody hamulcowe i jeździć do listopada z przeglądem na pól roku wykupionym
opcja 2 - sprzedać juz po nizszej cenie i uswiadomic kupujacego co trzeba zrobic w aucie.auto ma klime sprawna i nabita podgrzewane lusterka ogolnie fajna opcja bez grama rdzy , turbo regenerowane w tym roku i rozdzad przejechane ma ok. 20 tys wiec mysle ze za rozsadne cene znajdzie sie kupujacy
osobiscie nie wiem co robić, w tej cenie co bym za to auto dostał mam 2 opcje : scenic 1.6 2000r od kolegi z pracy, technicznie jest ok silnik tez tylko swieci kontrolka abs , ma klime a druga opcja samochód od teścia - passat b5 1.8T 98' z nowym zawieszeniem , klima nie działa za ok 3 tys...
jakby ktoś mi mógł doradzic co robic albo chociaz nakierowac byloby swietnie.